Kasiarz w swoim fachu pracuje już od 30 lat. Ma na koncie nowoczesne skomplikowane sejfy, ale ogromna kasa pancerna z Bochni wcale łatwo się jednak nie poddaje. 

To bardzo doświadczony człowiek. Otwierał wielkie skarbce zamykane dzięki skomplikowanej aparaturze. Nasza kasa jednak stawia opór - wyjaśniał w rozmowie z Radiem Kraków komendant bocheńskich strażników miejskich Krzysztof Tomasik.

Jeśli współczesnemu Kwincie uda się wreszcie otworzyć potężny niemiecki sejf - strażnicy miejscy z Bochni będą ją używali w codziennej pracy, chociażby do przechowywania mandatów.

 

(Bartek Maziarz/ew)