Płyta tygodnia: Nick Cave & The Bad Seeds - "Skeleton tree"

Nick Cave ma wiele wspólnego z Leonardem Cohenem - muzyczne i literackie powinowactwa. Okazuje się, ze także kalendarzowe. Oto w ostatnim dniu lata pan Leonard obchodził 82. urodziny, a Nick 59 - dzień później.

Nową płytę Australijczyka (dzięki Radiu Kraków) poznaliśmy już dokładnie. Na album (14.) Kanadyjczyka poczekamy jeszcze miesiąc- 23 X ukaże się "You Want It Darker"! na płycie CD, na czarnym krążku a także w wersji cyfrowej.

W dniu urodzin Cohen udostępnił piosenkę tytułową - pełną żaru pieśń nagraną z chórem synagogalnym z Montrealu.

Brzmi to niczym powolne żegnanie się z tym „łez padołem”-znamienne słowa ''“I’m ready, my Lord''.

Warto czekać na tę płytę - jest znakomita.

Wracamy do Nicka, który często interpretował po swojemu pieśni Leonarda. Także tę najsłynniejszą. 

A tu cudowny duet - Nick Cave i wokalista The Pogues i piosenka Louisa Armstronga.

I z wczesnych australijskich ciekawostek 21-letni Nick ze swoim pierwszym zespołem w piosence córki Franka Sinatry.
 

Niedawno minęło 30 lat od ukazania się ciekawej płyty pana Nicka. Album "Kicking Against the Pricks" zawiera niezwykły zestaw coverów. Wśród nich taki (oryginał 1967): 

 

 

Wydaje się, że Cave może zafrapować nawet śpiewając książkę telefoniczną. A czy one jeszcze istnieją?