Wcześniej rozwijał się na niwie naukowej. Był studentem AGH, gdzie potem robił błyskawiczną karierę naukową. W trzy lata napisał doktorat, kolejne pięć zajęła mu habilitacja, a w 1991 roku otrzymał nominację profesorską.Ponieważ naukowcom w Polsce w tamtym czasie raczej się nie przelewało, jeszcze w trakcie kariery na uczelni pracował w zagranicznych firmach telekomunikacyjnych, m.in. we Francji, Kanadzie czy Australii. W 1993 roku postanowił postawić na własny biznes.

- Kluczem do sukcesu firmy był dostęp do młodych, zdolnych studentów - nie ukrywał w wywiadach Janusz Filipiak.

Dla Comarchu, który obecnie ma filię w wielu krajach świata, przełomowym momentem było wejście na giełdę pod koniec XX wieku.

Rozwijaliśmy tę firmę i tak szło się od zdarzenia do zdarzenia. Rynek wtedy był chłonny. Był duży duch przedsiębiorczości, także to była bardziej zabawa, jak świadoma działalność budowania firmy. Było fajnie, budowałeś. Natomiast mniej więcej od roku 2008-2009 giełda od nas wymusiła profesjonalne myślenie. Trzeba było zacząć robić raporty, trzeba było odpowiadać na pytania inwestorów, analityków i to wtedy zaczęliśmy myśleć w sposób systematyczny o przyszłości i rozwoju firmy.

Debiut na giełdzie okazał się ogromnym sukcesem. Zainteresowanie było tak wielkie, że kurs akcji na starcie wzrósł o 102%.

Oprócz biznesu wielką pasją Janusza Filipiaka był sport, a w szczególności piłka nożna.

Na początku XXI wieku stał się właścicielem Cracovii:

Cracovia naprawdę jest specyficznym klubem nie dlatego, że my jesteśmy inwestorem, ale to jest najstarsza polska organizacja sportowa od 1906 roku. (...) Niezależnie od tego, jakie ten klub miejsce zajmuje w tabeli piłkarskiej czy hokejowej, ta tradycja jest przekazywana z dziada pradziada. Powiem szczerze, ja w tej chwili nie mam możliwości wyjścia z tej inwestycji, bo Kraków nam by tego nie darował.

Z każdym rokiem zaangażowania w piłkę wiedział o niej coraz więcej. Zresztą niejednokrotnie o niuansach zarządzania klubem opowiadał także na antenie Radia Kraków.

Janusz Filipiak zmarł 17 grudnia 2023 roku.