Szanowni Państwo,
Jestem słuchaczką Radia Kraków. Właśnie usłyszałam informację o tygodniu zrównoważonego transportu w naszym mieście i zaangażowaniu ZIKiTu w ten projekt. Pozwolę sobie zauważyć, że ZIKiT wprowadza w komunikacji miejskiej zmiany niekorzystne dla mieszkańców, zmuszając ich do rezygnacji z podróżowania komunikacją miejską na rzecz prywatnych samochodów.
W sierpniu br. ograniczono częstotliwość kursów autobusu wówczas 292, dzisiaj 252, z co 20 min do co 40 min. W okolicach końcowej pętli, tzn. lotniska w Balicach, mieszka sporo ludzi, w tym rodzin z dziećmi dojeżdżającymi do krakowskich szkół. Powstały też tu zakłady pracy, do których dojeżdżają mieszkańcy Krakowa. Odkąd wprowadzono tę zmianę, wiele osób dojeżdża samochodami. Kursujący do lotniska szynobus to rozwiązanie dobre dla garstki osób, którym odpowiada jego trasa, tym bardziej, że cena biletów nie jest mała.
Kilka dni temu w oglądając TV Kraków dowiedziałam się też o likwidacji linii autobusowej 501 i związanym z nią, jestem pewna, że uzasadnionym, proteście mieszkańców.
Uważam zatem, że angażowanie się ZIKiTu w jakiekolwiek formy walki o czysty Kraków to cynizm i hipokryzja. Proponowałabym, abyście Państwo zajęli się tą sprawą. W tak dużym i rozwijającym się mieście, przy tylu rodzinach wyprowadzających się na obrzeża miasta, autobusy i tramwaje powinny kursować jak najczęściej, aby umożliwić mieszkańcom pozostawienie samochodów w garażach normalny dojazd do pracy/szkoły i powrót do domu. Wówczas ZIKiT mógłby mówić o walce z korkami i smogiem.
Z poważaniem,
Agnieszka Batko
Przypominamy: materiał został nadesłany przez słuchacza. Chcesz się podzielić jakąś informacją? Zobaczyłeś coś ciekawego dotyczącego Krakowa, Małopolski i mieszkańców naszego regionu? Tu możesz skorzystać z naszego formularza