"Chciałabym zwrócić się bezpośrednio do Polaków: przekazałam prezydentowi (Andrzejowi Dudzie), że pod jego przywództwem widzimy coś absolutnie niesamowitego. Świat obserwuje Polskę, przywódców Polski i ludzi mieszkających w Polsce. To są niesamowite akty hojności i dobra"- powiedziała na konferencji prasowej wiceprezydent Stanów Zjednoczonych.
Nawiązując do wsparcia udzielanego przez Polaków uchodźcom z Ukrainy po rosyjskiej agresji na ten kraj, Harris powiedziała: "widzieliśmy patrząc na obrazy w telewizji, na zdjęcia, zwykłych ludzi, którzy wykonują coś niesamowitego zapewniając wsparcie dla osób, które są dla nich obce".
Skierowała także podziękowania od obywateli amerykańskich dla wszystkim Polaków za ich postawę. "To pokazuje najlepszą twarz każdego z nas" - podkreśliła Kamala Harris.
Zdecydowaliśmy się przekierować dwie baterie Patriotów do Polski. Te systemy Patriot zostały dostarczone do Polski. Robimy to w ramach przypomnienia i zademonstrowania naszego zobowiązania co do bezpieczeństwa naszych sojuszników - mówiła w czwartek w Warszawie wiceprezydent USA Kamala Harris.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem RP Andrzejem Dudą wiceprezydent USA podkreśliła, że jest w Warszawie, żeby zrobić to, co trzeba, aby wzmocnić wsparcie dla Polski, a także dla sojuszników Stanów Zjednoczonych poprzez sojusz między Unią Europejską a NATO, "w szczególności w kontekście przerzucania wojsk".
"Ostatnio dokonaliśmy przerzutu dodatkowych 4,7 tys. amerykańskich żołnierzy do Polski. I to jest elementem dodatkowym oprócz poprzedniej rotacji 5 tys. żołnierzy amerykańskich w Polsce" - poinformowała Harris.
Przypomniała, że Stany Zjednoczone zdecydowały się "przekierować dwie baterie Patriotów do Polski". "Mogę dzisiaj ogłosić, że zrealizowaliśmy to. Te systemy Patriot zostały do Polski dostarczone. Robimy to w ramach przypomnienia, a także zademonstrowania naszego zaangażowania i zobowiązania co do bezpieczeństwa naszych sojuszników, a w szczególności wobec Polski w tym momencie, w tym czasie" - oświadczyła wiceprezydent
Poprosiłem panią wiceprezydent USA, aby w miarę możliwości programy zakupu amerykańskiego wyposażenia dla polskiej armii zostały przyspieszone, ponieważ chcemy, aby nasze wojsko miało to nowoczesne wyposażenie jak najszybciej - oświadczył prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z wiceprezydent USA Kamalą Harris.
Prezydent podkreślił na konferencji prasowej, że "chcemy stanąć twardo jako przedstawiciele wolnego świata. "Polska stoi razem ze Stanami Zjednoczonymi, tak jak i stoją, nie mam co do tego wątpliwości, nasi sojusznicy i wszystkie uczciwe władze i państwa, przede wszystkim państwa demokratyczne" – mówił prezydent. Poinformował także, że "chcemy wspierać nasze bezpieczeństwo".
Zobowiązanie USA do realizacji artykułu 5. Traktatu Północnoatlantyckiego jest niepodważalne; atak na jednego jest atakiem na wszystkich - powiedziała w czwartek w Warszawie wiceprezydent USA Kamala Harris po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą.
Wiceprezydent USA mówiła, że rozmawiali z prezydentem Dudą o tym, że Stany Zjednoczone i Polska mają specjalną relację. "Mamy również znaczącą grupę Amerykanów polskiego pochodzenia w moim mieście Los Angeles, ale także na terenie całych Stanów Zjednoczonych i rozumiemy, jak bardzo ważne są nasze relacje na każdym poziomie: na poziomie dyplomatycznym, ale także kulturowym, ciągnące się przez pokolenia" - powiedziała Harris
"W duchu tych relacji oraz naszego wspólnego zaangażowania zobowiązujemy się do długotrwałych, międzynarodowych wzajemnych relacji" - dodała.
"Rozmawialiśmy w szczególności o tym, co dla nas jest tak bardzo ważne w kontekście zobowiązania Stanów Zjednoczonych w stosunku do realizacji art. 5. Traktatu Północnoatlantyckiego. Zobowiązanie USA do realizacji art. 5. jest nienaruszalne. Stany Zjednoczone są przygotowane do tego, aby bronić każdego centymetra terytorium NATO. Stany Zjednoczone poważnie przyjmują, że atak na jednego jest atakiem na wszystkich" - zadeklarowała.
Trzeba ustanawiać kolejne sankcje przeciwko Rosji, nie możemy tolerować takich działań militarnych, które noszą cechy ludobójstwa - oświadczył prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z wiceprezydent USA Kamalą Harris. Jak podkreślił Ukrainie trzeba pomóc i NATO oraz UE musi mówić jednym głosem.
Prezydent Duda podkreślił, że obecność wiceprezydent USA Kamali Harris w Polsce, to "kolejna demonstracja" amerykańskiej obecności w Polsce.
"Obok amerykańskich żołnierzy, którzy dzisiaj są, obok amerykańskich systemów obronnych, które dzisiaj strzegą naszego nieba i naszej ziemi, jest także obecna reprezentacja polityczna na najwyższym szczeblu Stanów Zjednoczonych w osobie pani wiceprezydent" - powiedział Duda. Zaznaczył, że jest to "jasnym politycznym sygnałem do tego, gdzie dzisiaj dzieją się ważne rzeczy w przestrzeni światowej".
"Musimy uratować Ukrainę. Wszyscy doskonale sobie zdajemy z tego sprawę, że wszystkie ręce na pokład" - mówił prezydent. "Ukrainie trzeba pomóc i musimy w tym zakresie zachować jedność. Musimy w tym zakresie być razem w Sojuszu Północnoatlantyckim, zachowując solidarność, mówiąc absolutnie jednym głosem, podobnie jak musimy być razem w Unii Europejskiej, jak i we innych wszystkich wspólnotach międzynarodowych" - podkreślił.
Departament Stanu USA powołał specjalną grupę śledczą do zbadania przestępstw popełnionych m.in. przez oligarchów - przypomniała w czwartek w Warszawie wiceprezydent USA Kamala Harris po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą.
Wiceprezydent Harris, relacjonowała, iż podczas czwartkowego spotkania z prezydentem Dudą poinformowała go o decyzjach podjętych w jej kraju w związku z wojną w Ukrainie. Chodzi m.in. - jak mówiła - o podjęte przez Kongres USA zobowiązanie dotyczące przekazania 13,5 mld dolarów na pomoc humanitarną i na rzecz bezpieczeństwa dla Ukrainy i państw naszego regionu. "Wszyscy rozumiemy, że ta chwila wymaga pomocy humanitarnej, a także wsparcia w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa" - zaznaczyła Kamala Harris.
Ponadto - jak przypomniała - Departament Stanu USA podjął tydzień temu decyzję o powołaniu specjalnej grupy śledczej do zbadania m.in. przestępstw popełnionych przez rosyjskich oligarchów.
Kamala Harris podkreśliła przy tym, iż działania podjęte przez sojuszników w ramach NATO mają dać Rosji "klarowny sygnał", że tak, jak obiecywali, czekają ją poważne konsekwencje i koszty w związku z agresją na Ukrainę.
Nawiązując do nałożonych na Moskwę sankcji, wiceprezydent USA zwróciła uwagę na gwałtowny spadek wartości rubla i obniżony rating kredytowy Rosji, który - jak oceniła - jest "na poziomie śmieciowym". "To są prawdziwe konsekwencje dla Rosji ze względu na wojnę Putina" - zaznaczyła wiceprezydent USA.