Byłem, widziałem, nic szczególnego, drogo, nie ma gdzie zaparkować, co jest ciekawego w ruinach – każdy narzeka, prawda? I my to dobrze rozumiemy. Pomyśleliśmy jednak, że narzekanie można zamienić w planowanie. A jeżeli planowanie to dla Was frustrujące zajęcie, zaplanujemy za Was. Krakowianie i Krakowianki, tego lata zabieramy Was za miedzę. Jasne, miedza miedzy nierówna, ale ta jest naprawdę fascynująca. „Wakacje z duchami” – tak nazwaliśmy naszą dwumiesięczną podróż.

Własna opowieść

Przez całe wakacje będziemy dla Was opisywać miejsca, które są idealne na krótką a może i dłuższą wycieczkę. I nie chodzi tylko o opis, historię znajdziecie w internecie, w przewodnikach. Chcemy dla Was sprawdzić wszystko to, co w podróży, nawet krótkiej, może się przydać.

No dobrze, a gdzie chcemy Was wysłać w te wakacje? Do małopolskich zamków, mamy ich przecież całkiem sporo; wy też pewnie je znacie – może widzieliście je przy okazji, ale nigdy nie było czasu, żeby podjechać. Może byliście już pod zamkiem, zrobiliście kilka zdjęć i z powrotem do samochodu? Czyli w sumie nie zobaczyliście wiele, nie dowiedzieliście się niczego.

Ale dlaczego w ogóle zamki? Bo krajobraz Polski to właśnie one – stojące na wzgórzach, nad rzekami i jeziorami, pociągające, tajemnicze. Kiedyś warownie nie do zdobycia, siedziby królów i książąt, rycerstwa. Część pięknie odnowiona i zagospodarowana, z nową funkcją (zazwyczaj muzealną), a część to ruiny – szlachetne szkielety, fragmenty wież obronnych, kamienne mury, baszty w rozsypce.

Małopolska ma wiele zamków i pewnie każdy z nas mógłby od razu wymienić kilka z nich. Rzecz w tym, żeby nie tylko wymieniać, ale zobaczyć je – czasem dostać gotową historię, a czasem stworzyć własną, bo nic tak nie pobudza wyobraźni, jak stare ruiny, w których mogło zdarzyć się wszystko. Kroniki prowadzą nas przez daty i wydarzenia, ale to my możemy dodać opowieści o honorze i zdradzie, nienawiści i miłości, rozczarowaniach i zwycięstwach, zabobonach i przesądach. I po to są zamki – żeby snuć własną opowieść. Dzieci wiedzą, jak to robić i w tę podróż zapraszamy również je.

Każda i każdy z Was odnajdzie na zamku coś innego. Będziemy patrzeć w tę samą stronę, ale zobaczymy przecież inne szczegóły; inne rzeczy nas zaciekawią i poprowadzą dalej. Wrażenia mogą być podobne, jednak składają się na nie drobiazgi – kamień, który nie pasuje do innych, drzewa starsze od innych, zasypana studnia, kłosy jakiejś dziwnej odmiany pszenicy (a niech się okaże, że z czasów Łokietka). Zamek górujący nad okolicą to również historia tejże okolicy, zapewne były tu grody, które potem stały się wsiami, miasteczkami. Na pewno nie ma w tych miejscach żadnych śladów sprzed wieków? A ich nazwy? A nazwy przysiółków? A nazwiska?

Szukajcie, my będziemy Waszym GPS-em.

Czy ta miedza jest ciekawa?

Wybraliśmy dziesięć małopolskich zamków – w Niepołomicach, Dobczycach, Muszynie, Niedzicy, Nowym Wiśniczu, Suchej Beskidzkiej, Rabsztynie, Pieskowej Skale, Wieliczce. Do każdej z tych miejscowości dotrzemy przed Wami. Trzeba przecież wiedzieć, dokąd wysyła się słuchaczy i czytelników. Jeżeli chcecie wiedzieć, które miejsce jest najciekawsze, damy Wam znać (tak, będziemy przyznawać punkty w 10 kategoriach).

Skoro już ustaliliśmy, że wy przywozicie z podróży własną historię miejsca (trochę opowieści podrzucimy, spokojnie) to my zajmiemy się sprawami praktycznymi. Czym konkretnie?

Czy ta miedza, o której wcześniej pisaliśmy, jest w ogóle ciekawa. Czy w okolicy można odpocząć, a jeżeli tak, to jakie atrakcje na Was czekają. Jak dojechać do zamku i czym? Sprawdzimy najlepsze trasy i dojazd z różnych regionów naszego województwa – można tylko samochodem czy jednak da się też transportem publicznym; ile będzie kosztować podróż, ile potrwa. A jeżeli już pociągiem czy autobusem, to jak często kursują i skąd. A może rowerem? Rozeznamy temat.

I dalej, już na miejscu: zakładając, że będzie to wycieczka kilkudniowa, to gdzie przenocujemy, ile za to zapłacimy. Gdzie zjeść? – ważna sprawa, bo ileż można wcinać kanapki. Człowiek w podróży lubi odkrywać nowe smaki, postaramy się poszukać czegoś specjalnego (agroturystyka po sąsiedzku oferuje sery?).

Kolejna rzecz: zamek zamkiem, ale równie ciekawe mogą być jego okolice. Przespacerujemy się po nich, opiszemy dla Was szlaki i trasy rowerowe, poszukamy też atrakcji dla dzieci (tak, to wyzwanie, wiecie lepiej od nas).

Jesteście osobami z niepełnosprawnością? Dla Was też wszystko sprawdzimy, bo bariery, nie tylko te architektoniczne, potrafią zepsuć każdą wycieczkę. Jeżeli zabieracie w podróż psa, zapytamy i o pobyt ze zwierzakiem („akceptujemy zwierzęta” brzmi zazwyczaj podejrzanie…). A jak zacznie padać? Dowiemy się, gdzie przeczekać ulewę i co robić w pochmurny dzień.

Te wszystkie informacje będą pojawiać się na antenie Radia Kraków w weekendy (i na radiokrakow.pl), ale nie tylko te.

Radio to ludzie, więc oni też opowiedzą Wam o miejscu, do którego zapraszamy, znajdziemy lokalsów, którzy wiedzą najlepiej.

Słuchajcie nas, czytajcie. Może dowiecie się, ile Kazimierz Wielki wydał na budowę swoich zamków albo kim byli Rylkof i Kokosz?