"Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest ustawowo zobowiązany do kontroli zwolnień lekarskich. Tylko w ubiegłym roku ZUS skontrolował 461,2 tys. zwolnień lekarskich. W ich następstwie zakwestionował 28,9 tys. świadczeń chorobowych na kwotę 29 mln 273 tys. zł" – przekazał rzecznik ZUS.
Jak dodał, były to zarówno kontrole prawidłowości orzekania o niezdolności do pracy, weryfikacja przez lekarza orzecznika ZUS-u czy osoba na zwolnieniu jest nadal chora, jak i kontrole ubezpieczonych co do prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy zgodnie z ich celem.
Rzecznik podkreślił, że taką kontrolę wykorzystywania zwolnień mogą również przeprowadzić pracodawcy, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych.
Żebrowski zaznaczył, że ZUS ma również obowiązek obniżyć wysokość świadczeń chorobowych do 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia po ustaniu tytułu do ubezpieczenia chorobowego.
"Z tego powodu w ubiegłym roku obniżono wypłaty o 147 mln 677 tys. zł. Niższe świadczenie otrzymało 96,5 tys. osób. Skutki finansowe kontroli w 2023 roku wyniosły łącznie 176 mln 953 tys. zł" – podał rzecznik ZUS.
Jak dodał, osoby, które niewłaściwie korzystają ze zwolnienia lekarskiego, muszą liczyć się z tym, że stracą prawo do świadczenia chorobowego za cały okres kontrolowanego zwolnienia.
W takich sytuacjach ZUS wstrzymuje wypłatę świadczenia, a jeżeli zostało już wypłacone, nakazuje jego zwrot. Natomiast przy kontroli prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy, jeśli okaże się, że osoba sprawdzana przez lekarza orzecznika ZUS-u jest już zdrowa, to dochodzi do skrócenia zwolnienia lekarskiego. W takiej sytuacji ubezpieczony zachowuje prawo do świadczenia chorobowego tylko do dnia badania.
"Znany jest przypadek ubezpieczonej, która była na zwolnieniu i w tym czasie wzięła ślub oraz uczestniczyła w zorganizowanym przez siebie weselu. Wciąż zdarzają się osoby, które zamiast odzyskiwać zdolność do pracy, wyjeżdżają na zagraniczne wczasy. ZUS otrzymał informację od pracownika na zwolnieniu, że przez kilka dni będzie w jednej z europejskich stolic i jednocześnie przekazał adres hotelu, do którego się wybrał" – powiedział rzecznik.
Dodał, że inny mężczyzna w trakcie świadczenia rehabilitacyjnego wykonywał prace remontowe budynku wielorodzinnego. "Świadczenie było przyznane w związku ze schorzeniem kręgosłupa. Ubezpieczony, mimo że był widziany przez osoby kontrolujące przy remontowanym budynku, zaprzeczał, że pracuje. ZUS nie dał wiary wyjaśnieniom i odmówił prawa do świadczenia rehabilitacyjnego" - powiedział Żebrowski.
Wskazał, że inny pan w czasie zwolnienia pomagał przy organizacji imprez kulturalnych np. koncertów, festynów, a kolejny ubezpieczony, zamiast odpoczywać, pracował jako DJ w klubie.
"Znamy również przypadek, że w trakcie zwolnienia ubezpieczeni brali udział: w pracach komisji wyborczej, w regatach, w pikiecie w urzędzie, jeden zbierał kalafiory z własnego pola, kolejny pomagał innej osobie przy budowie kurnika" – dodał rzecznik ZUS.