- Trafiają do nas pacjenci z zaostrzeniem astmy oskrzelowej. Miałam trójkę pacjentów, u których musiałam włączyć większe dawki, żeby utrzymać kontrolę astmy oskrzelowej. Trafiają też pacjenci, którzy do tej pory nie mieli astmy, ale jedynie alergiczny nieżyt nosa. Oni nie mają leków przeciwastmatycznych, ale mają objawy duszności- dodaje prof. Czarnobilska.
Zgodnie z wynikami badań, którymi kieruje prof. Czarnobilska, u dzieci i młodzieży szkolnej w Krakowie połowa notowanych alergii, to alergie nabyte, związane z zanieczyszczeniem powietrza. Lekarze rozkładają ręce, bo na razie nie mają narzędzi, które pozwoliłyby przeciwdziałać takim stanom. Prowadzą jedynie leczenie objawowe, najczęściej przepisują pacjentom sterydy.
- Kiedy powietrze jest zanieczyszczone, należy ograniczyć aktywność na zewnątrz. Przede wszystkim zamykamy okna, drzwi. Jak mamy, włączamy oczyszczacze powietrza. Niestety rezygnujemy ze spacerów, a już tym bardziej z wysiłku na zewnątrz - dodaje prof. Ewa Czarnobilska.
Lekarze nie mogą odczulać na smog. Stosują jedynie leczenie objawowe.