7-letnia Roma wraz z dwoma koleżankami z Ukrainy od trzech dni uczęszcza do pierwszej klasy Szkoły Podstawowej nr 12 im. Janusza Korczaka w Krakowie. Dziewczynka, mimo że wszystko jest dla niej nowe, chętnie przychodzi na lekcje.

W szkole podstawowej nr 12 od wybuchu wojny w Ukrainie naukę rozpoczęło w sumie 33 uczniów między innymi z Kijowa, Mariupola, Irpienia i Charkowa - mówi dyrektor placówki Magdalena Mazur 

Staram się na razie robić to tak, że w każdej klasie umiejscawiam przynajmniej dwoje, troje dzieci, żeby dzieci były razem, żeby też myśleć o takiej asystenturze uczniowskiej, żeby sobie nawzajem pomagały, miały kolegę, koleżankę mówiących w tym samym języku.

W lekcjach oprócz nauczycieli uczestniczą na razie wolontariusze, którzy znają język ukraiński. Szkoła czeka na asystentów przydzielonych przez miasto.

W Krakowie, jak podaje zastępca prezydenta Anna Korfel- Jasińska i jest 10 tys. miejsc dla uczniów z Ukrain:

Mamy prawie 8 tysięcy miejsc w szkłach podstawowych i 2 tysiące w szkołach ponadpodstawowych. Należy pamiętać, że jeżeli mówimy o szkole ponadpodstawowej, to nie znaczy, że informatyk znajdzie miejsce w technikum gastronomicznym, bo w szkole, do której poszedł, to miejsce się znajdzie.

Wiceprezydent przekonuje, że krakowskie szkoły są świetnie przygotowane na przyjęcie ukraińskich uczniów

Biorąc pod uwagę wykształcenie i kadrę blisko 300 nauczycieli języka polskiego, którzy mają formalne kwalifikacje do nauczania języka polskiego jako obcego, asystentów, którzy są w ponad 100 szkołach. Pamiętajmy, że w krakowskich szkołach już od wielu lat są uczniowie ukraińscy, którzy są naturalnymi kolegami i przewodnikami w ten trudny czas dla uczniów, którzy trafiają do tych szkół, bo uciekają przed wojną.

Uczniowie z Ukrainy trafiają też do szkół w innych miastach Małopolski. W Tarnowie jest ich 35. W Szkole Podstawowej nr 1 im. Klementyny Hoffmanowej trwa właśnie rekrutacja do oddziału przygotowawczego.

Po pierwsze sam proces rekrutacyjny odbywa się tak, że sprawdzamy, czy dziecko jest na poziomie komunikatywnym w języku polskim. Jeżeli tak, to dajemy szansę na przyjęcie do oddziału z językiem polskim jako wiodącym. Jeżeli nie, to raczej kierujemy i sugeujemy oddział przygotowawczy.

- wyjaśnia Andżelika Pach dyrektor szkoły Podstawowej

W Nowym Sączu dzieci z Ukrainy trafiły między innymi do Szkoły Podstawowej nr 1 i jak przekonuje dyrektor placówki Jolanta Bodziony chcą się integrować z pozostałymi uczniami, którzy cieszą, że mają nowe koleżanki i kolegów.

W przypadku gdy do klasy 5. przyszła kolejna uczennica, to było dla niej miłe, że dzieci polskie przywitały ją po ukraińsku. Bardzo są otwarte i wzajemnie się uczą języka

Na uczniów z Ukrainy w wielu szkołach czekają też prezenty - maskotki, plecaki i przybory szkolne.