W Krakowie zgodnie z danymi z godziny 1 zagłosowało niespełna 36 procent uprawnionych, dokładnie 35,67 procent. Kolejek do lokali na ogół nie ma. Dla porównania w kraju najwyższą frekwencję w głosowaniu zanotowano w niewielkiej miejscowości Irządze, w woj. śląskim - gdzie zagłosowało do godziny 17 prawie 64 procent wyborców.
Najmniej aktywna jest na razie Opolszczyzna. Tam do urn poszło 35 procent uprawnionych.
Kraków zatem nie jest ani w czołówce miast głosujących, ani nie jest najniżej na podium. Więcej osób niż w Krakowie zagłosowało już m.in. w Oświęcimiu czy w Wadowicach - odpowiednio 37,3 procent i 38 i pół procent.
Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że od piątku od północy doszło do ponad 350 przypadków złamania ciszy wyborczej. Wybory samorządowe - jak ocenia PKW - przebiegają jednak spokojnie.