Wskazane lokalizacje znajdują się w pobliżu Ostrołęki, Włocławka, Stawów Monowskich koło Oświęcimia, Dąbrowy Górniczej, Nowej Huty, Specjalnej Strefy Ekonomicznej Tarnobrzeg – Stalowa Wola oraz okolic Warszawy. Wytypowane lokalizacje mają być poddane co najmniej dwuletnim badaniom.
Przedstawiając - podczas konferencji prasowej dotyczącej realizacji strategicznych planów Grupy Orlen w obszarze energetyki jądrowej - lokalizacje prezes koncernu Daniel Obajtek podkreślił, że po potwierdzeniu badaniami potencjału tych miejsc, priorytetem będzie zaproszenie do dialogu lokalnych społeczności. Dopiero po osiągnięciu porozumienia podjęte zostaną decyzje o realizacji inwestycji - zastrzegł. Jak dodał, do końca roku Orlen przedstawi dalsze potencjalne lokalizacje, tak by w sumie było ich 20.
Według niego to lokalizacje, w których znajdują się m.in. zakłady produkcyjne o wysokim poziomie energochłonności, a także te, które są optymalne dla potrzeb ciepłownictwa.
„Transformacji energetycznej nie jesteśmy w stanie zatrzymać. Kto zostanie w tyle, będzie miał przestarzałą gospodarkę” - ocenił Obajtek, podkreślając, że zeroemisyjna energia z elektrowni jądrowych jest jednym z elementów transformacji.
"Inwestując w zieloną energetykę, nie możemy zapominać o energetyce zeroemisyjnej. Jedynie taką energetyką jest energetyka atomowa - duży i mały atom" - mówił.
Obajtek przekazał, że wspólnie z partnerem Michałem Sołowowem z Synthosu analizowali kwestie małych reaktorów atomowych. "Te analizy doprowadziły do jednego wniosku, że dziś technologia GE Hitachi jest technologią najbardziej zaawansowaną, jeżeli chodzi o mały reaktor atomowy. Nie ma innej technologii tak bardzo mocno zaawansowanej, czyli BWRX-300" - powiedział szef Orlenu.
Jak wskazał, tę technologię, wybrali oprócz nas też Kanadyjczycy, którzy zaczynają proces inwestycyjny, ale i Stany Zjednoczone.
Dodał, że w pierwszej kolejności powstanie ten w Kanadzie. "Następny reaktor powstanie w Polsce na przełomie 2028/2029 r. To jest bardzo krótki czas. To jest czas, który nam jest potrzebny. Musimy bardzo mocno inwestować w energetykę, byśmy mieli energetykę, która zdecydowanie wzmocni nasz przemysł, wzmocni naszą konkurencyjność. Energia z BWRX-300 jest 30 proc. tańsza niż z elektrowni gazowych" - podkreślił.
Jak dodał, Orlen będzie też tworzył paliwa syntetyczne. „Nie uciekniemy także przed transformacją paliwową, w tym paliwami syntetycznymi z wodoru i CO2” - oświadczył Obajtek. „To nie są wizje, ale fakt. Pracujemy z innymi koncernami i będziemy zawierać sojusze, co wymaga miliardowych nakładów” - dodał.
Według prezesa GEH Jaya Wilemana przekształcenie gospodarki opartej na węglu w kierunku bezemisyjnym, z wykorzystaniem energii jądrowej, jak również wspieranie ciepłownictwa miejskiego i ciepłownictwa przemysłowego będzie wymagało w Polsce floty jednostek BWRX-300. „Dzięki unowocześnionemu projektowi są one najbezpieczniejszą technologią SMR dostępną obecnie na świecie” podkreślił Wileman.
Obecny na konferencji pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Mateusz Berger podkreślił, że "inwestycje w duży i mały atom są dla Polski w tym momencie kluczowe". Jak mówił, przez najbliższe 15-20 lat Polska ma szansę stać się sercem gospodarczym Europy. "Nie będziemy mogli być tym sercem Europy, nie będziemy w stanie dać konkurencyjności naszej gospodarki bez taniej energii. Tę tanią energię w Polsce da energetyka odnawialna wspierana przez duży i mały atom" - stwierdził Berger.
Zaznaczył, że transformacja energetyczna w Polsce musi się odbyć z poszanowaniem naszej kultury energetycznej opartej o węgiel.
Do 2030 roku spółka Orlen Synthos Green Energy ma wybudować co najmniej jeden blok w technologii BWRX-300, który będzie drugim tego typu obiektem na świecie, po kanadyjskim Darlington. Spółka ma wyłączność na tę technologię w Polsce.
SMR (Small Modular Reactors), czyli małe reaktory modułowe mają moc nie większą niż 300 MW. Moc tradycyjnych, „dużych” reaktorów mieści się zwykle w przedziale 600-1500 MW.