Świadkiem zdarzenia była też młoda kobieta, która zadzwoniła do KTOZ. Powiedziano jej, że wiedzą o kaczkach już od dłuższego czasu i przyślą patrol. Mimo to, pomyślałam, że warto zwrócić uwagę mieszkańców miasta, zwłaszcza tych zmotoryzowanych, poruszających się samochodami w tamtym regionie, na zbłąkane zwierzęta.
Ola Czarnecka
Zobacz: Wędrującymi po Krakowie kaczkami zaopiekowała się straż miejska