- Miejscami upalnie może być przez kilka dni. W związku z tym, iż w sobotę i niedzielę temperatura maksymalna będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza, ostrzeżenia o upałach zostały wydane na praktycznie cały obszar kraju, z wyjątkiem wybrzeża i rejonów podgórskich. Jedynie na krańcach południowo-wschodnich upał utrzyma się dłużej, być może aż do wtorku - zapowiada synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Ogrodnik.

Najcieplej ma być na południu i zachodzie kraju, gdzie termometry w sobotę i niedzielę mogą wskazać 33 stopnie. Jak podkreśla prezes Stowarzyszenia Kolegium Lekarzy Rodzinnych doktor Michał Sutkowski, w czasie upałów powinniśmy spożywać dwa razy więcej wody niż w chłodniejsze dni.

- Tak na dobrą sprawę natura jest taka, że my możemy jej nieco pomóc. Jak popatrzymy tylko na pragnienie, będzie problem. Gdy czujemy pragnienie, jest już za późno. Wykorzystujemy wszystkie możliwe sposoby, pijemy wodę, najlepiej zmineralizowaną - mówi.

Doktor Michał Sutkowski dodaje, że w upały powinniśmy ograniczyć spożywanie kawy, która  ma działanie moczopędne. Apeluje także, aby unikać słońca od jedenastej do szesnastej, kiedy to promieniowanie UV jest najsilniejsze.