To spowodowało, że kobiety nie miały wystarczająco dużo czasu na to, by zgromadzić potrzebne na opłaty pieniądze. Wielu z nich nie stać na to by samodzielnie finansować pobyt w Polsce. To samotne matki często pracujące na pół etatu.
Dlatego też dziś kilkadziesiąt kobiet zgłosiło się do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i złożyło do wojewody wnioski o pomoc z opisem sytuacji. Chcą przedłużenia czasu na zapłatę lub zwolnienia z obowiązku płacenia za mieszkania.
Pracuję na pół etatu. Nie mogę pracować na codzień bo opiekuję się chorym dzieckiem. Żeby zapłacić za mieszkanie będę musiała oddać wszystko: 800 plus i wypłatę. Nie chcę mieszkać za darmo, ale żeby chociaż dziecko mogło nie płacić.
- mówiła jedna z uchodźczyń, które przyszła dziś do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Mam troje dzieci i zarabiam 3 tysiące złotych. Odkładam pieniądze i ciężko pracuję. Nie przyjechałam tu na wakacje, ale nie zdążyłam odłożyć takich pieniędzy.
- tłumaczy inna.
Wicewojewoda Ryszard Śmiałek komentuje, że wojewoda może zwolnić z opłat obywateli Ukrainy w określonych przypadkach
Tymi przesłankami są: zarejestrowanie w urzędzie pracy jako osoba bezrobotna nie dłużej niż 6 miesięcy bez prawa do zasiłku, aktywnie poszukująca pracy. Drugi przypadek dotyczy kontynuowania nauki w szkole średniej dziennej lub branżowej dotyczy tylko osób w wieku od 18 - 20 lat. Trzeci warunek to posiadanie ukraińskiego orzeczenia o niepełnosprawności i/lub bycie w trakcie uzyskiwania polskiego orzeczenia o niepełnosprawności, ale nie dłużej niż przez 6 miesięcy
- wylicza Ryszard Śmiałek
Urząd będzie przyglądał się wnioskom i zdecyduje, kto może zostać zwolniony z płacenia. W sprawie opłat za lipiec - Śmiałek sugeruje aby uchodźczynie porozumiały się z ośrodkiem, w którym przebywają.