Pewnie spotkaliście się już z elektrycznymi wózkami trójkołowymi, które są wypożyczane turystom w Krakowie. Uważam, iż są one niebezpieczne zwłaszcza w rękach niedoświadczonych kierowców (turystów), którzy po raz pierwszy zasiedli za sterami tych wynalazków. Według testów mogą one rozwinąć prędkość ponad 50 km/h, a więc teoretycznie powinny jeździć po ulicach, a nie chodnikami i alejkami dla rowerzystów. Należy tu dodać, iż według prawa małoletni nie powinni kierować takimi pojazdami bez uprawnień, a każdy jadący taki pojazdem powinien mieć ubrany kask.

Zgodnie z informacjami, jakie udało mi się wydobyć od straży miejskiej w Krakowie, te pojazdy zakwalifikowane są jako wózki inwalidzkie, gdyż konstrukcyjnie najbardziej są do nich zbliżone. Ja osobiście nie zauważyłem jeszcze ani jednej osoby niepełnosprawnej korzystającej z tego wynalazku - za to pijanych turystów tak.

Zostałem już dwa razy potrącony przez te pojazdy, moją znajomą (pieszą) potrącił taki pojazd i nawet się nie zatrzymał. Widziałem też jak ludzie stojący na tych wynalazkach, ruszając ostro wywracają się, tworząc tym samym zagrożenie dla samych siebie.
 
Zastanawiające jest, iż w innych miastach w Polsce poradzono sobie z tymi pojazdami, a Kraków z nieznanych mi przyczyn nie chce skorzystać z opinii prawnych z miast, które zakazały poruszania się tymi pojazdami po chodnikach i alejkach rowerowych.

 

Słuchacz Jan

 

Przypominamy: to nie jest artykuł redakcji Radia Kraków. Został nadesłany przez słuchacza. Chcesz się podzielić jakąś informacją? Zobaczyłeś coś ciekawego dotyczącego Krakowa, Małopolski i mieszkańców naszego regionu? Tu możesz skorzystać z naszego formularz