We wtorek na Przylasku Rusieckim w Nowej Hucie w Krakowie utonął 37-latek. Mężczyzna zniknął pod powierzchnią wody, przebywał tam 30 minut. Jego ciało znalazł nurek. Natychmiast rozpoczęto reanimację, ale chwilę później stwierdzono zgon.
Do pierwszej tragedii doszło w Mostkach koło Nowego Sącza. Na desce w stawie pływał 12-latek i jego 20-letni wujek. Z relacji świadków wynika, że deska w pewnym momencie wywróciła się. Akcja poszukiwawcza trwała kilka godzin. Ciała znaleziono tuż przed zmrokiem.
Dodatkowo we wtorek na zalewie Bagry w Krakowie zaginął 70-latek. Płetwonurkowie przeszukali zalew, mężczyzny nie odnaleziono.