Jak wyjaśnia Wojciech Grzenia prezes firmy, która będzie pracować przy obiekcie - musimy wykonać poprawki, ale to nie wpłynie na termin oddania stadionu do użytku.
Będziemy musieli zacząć od uszczelnienia obiektu, nie tylko ze względu na to, że na części obiektu nie ma zadaszenia, ale występują pewnie nieprawidłowości w wykonaniu trybun stadionowych
Zgodnie z ostatnimi informacjami, jakie udzielił Radiu Kraków prezes spółki Nowosądecka Infrastruktura Komunalna, kwota kredytu zaciągniętego na budowę stadionu Sandecji wraz z odsetkami to już 140 milionów złotych.
Problemy z budową stadionu Sandecji
Umowę na budowę stadionu miejskiego w Nowym Sączu prezydent tego miasta Ludomir Handzel podpisał w czerwcu 2021 roku z wybraną w przetargu sądecką firmą budowlaną Blackbird. Zgodnie z nią w pierwszym etapie inwestycji planowana była budowa stadionu, który pomieści 4500 kibiców i będzie posiadał ponad 270 miejsc dla sympatyków drużyny przyjezdnej.
W marcu 2022 roku zawarto aneks do umowy z generalnym wykonawcą budowy stadionu miejskiego. Określono w nim, że obiekt przy ulicy Kilińskiego będzie posiadał zamkniętą bryłę, która pomieści 8111 widzów. Finalizacja inwestycji była planowana jeszcze na bieżący rok.
Budowa nowosądeckiego stadionu od początku budziła wiele kontrowersji. W sprawie budowy toczy się postępowanie przed Prokuraturą Rejonową w Muszynie wszczęte w oparciu o dwa złożone zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Jedno z nich złożyła Regionalna Izba Obrachunkowa w Krakowie w związku z niedopuszczeniem inspektorów do kontroli dotyczącej budowy.
W marcu 2023 Urząd Zamówień Publicznych uznał, że powołana przez Miasto Nowy Sącz do budowy stadionu spółka Nowosądecka Infrastruktura Komunalna naruszyła przepisy ustawy o zamówieniach publicznych. Już po rozstrzygnięciu przetargu na budowę obiektu w systemie "zaprojektuj i zbuduj", urzędnicy zdecydowali o rozszerzeniu inwestycji o dobudowę dodatkowych trybun i zamknięciu bryły stadionu. W tym celu w marcu zeszłego roku spółka zawarła aneks do podpisanej umowy, a powinna – zdaniem UZP – rozpisać na to przedsięwzięcie odrębny przetarg. Według UZP takie rozszerzenie stanowi bowiem "istotną zmianę umowy" i jego wykonawca powinien był zostać wybrany w przetargu.