Jak już informowaliśmy w Radiu Kraków, przed tygodniem 69-letni mężczyzna podpalił wersalkę na werandzie domu 74-letniego szwagra. Następnie zaczekał, aż mężczyzna wyjdzie z domu i wtedy go zaatakował. Sprawca miał ze sobą siekierę i nóż, którego podczas szarpaniny ostatecznie użył i niegroźnie zranił 74-latka. Jak na razie napastnikowi postawiono zarzut spowodowania uszkodzenia mienia oraz obrażeń ciała. Ale ze względu na okoliczności sprawy śledztwo zostało przekazane prokuraturze okręgowej, która będzie się zastanawiała nad ewentualną zmianą kwalifikacji czynu - przyznaje prokurator Marcin Michałowski.
"Będzie rozważane również ewentualne usiłowanie zabójstwa. Ale wcześniej referent musi się zapoznać z całokształtem okoliczności sprawy. Materiał dowodowy jeszcze raz zostanie poddany analizie" - mówi prokurator Michałowski.
Sprawa nie jest jednak jednoznaczna chociażby ze względu na stan zdrowia napastnika. Prokuratura będzie musiała m.in. ustalić, czy mężczyzna był w ogóle stanie zadać swemu szwagrowi poważne ranny. 69-latek został aresztowany.
(Bartek Maziarz/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: