Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Zbiornik retencyjny w Joninach bez pieniędzy z UE?

  • Tarnów
  • date_range Środa, 2014.02.12 05:38 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:46 )
Budowę zbiornika, który miał chronić przed powodzią okolice Ryglic koło Tarnowa od kilku lat skutecznie blokują ekolodzy. Ich najnowsze odwołanie ma być rozpatrzone na początku marca w Warszawie. Tymczasem jak ustaliło Radio Kraków, władze województwa nie chcą już dłużej czekać i ryzykować utratę 20 milionów złotych z UE przeznaczonych na tę inwestycje. Dlatego jest niemal pewne, iż pieniądze zostaną przeznaczone na inny cel.

fot. B. Maziarz


Oficjalnie decyzja o przesunięciu dotacji z Jonin na inne Małopolskie inwestycje musi zapaść do końca marca. Ale jak przyznaje w rozmowie z Radiem Kraków wicemarszałek Stanisław Sorys już teraz sprawa wydaje się być przesądzona. Jak przypomina, wszystkie inwestycje z dofinansowaniem unijnym muszą być zrealizowane i rozliczone do połowy 2015.


"Ten zegar bije bardzo szybko, a czasu nie ma zbyt wiele . My jako odpowiedzialni za fundusze europejskie nie możemy czekać w nieskończoność, bo później mogłoby się okazać, że te środki musiałby być zwrócone do Komisji Europejskiej". Dlatego jak przyznaje wicemarszałek Sorys "są w tej chwili już coraz mniejsze szanse na zrealizowanie zbiornika w Joninach z tej perspektywy finansowanej. One są, ale są w kilku procentach".



Mieszkańcy Jonin czują się oszukani . Przy okazji budowy zbiornika miały także powstać nowe drogi do ich domów. Dlatego kilka la temu zrezygnowali z remontu istniejącej drogi czy mostu. Przez to od kilku lat brodzą w błocie. "My po gospodarsku żeśmy patrzyli na to, że za chwile ten most ma być i tak wyburzony. I ma być co inne tam zastosowane. Drogi też nie poprawialiśmy bo miał ją zniszczyć sprzęt ciężki przy budowie zbiornika. I tak jesteśmy ukranii, a nie nagrodzeni ". - wyjaśniał sołtys Jonin Zbigniew Cieślikowski.



Burmistrz Ryglic, Teresa Połoska zdaje sobie sprawę, że zagrożenie utraty 20 milionów na budowę zbiornika , który miał chronić jej okolice przed powodzią, jest bardzo duże. Jak przyznała Radiu Kraków: "Wiadomo, że pieniądze unijne muszą być rozliczone. Rozumiem to, chociaż nie godzę się z tak długotrwałym procesem. To obłęd, żeby tyle lat trwało procedowanie. W jednej gminie kończy się budowę zbiornika (niedaleki Skrzyszów), a w drugiej dalej nie ma decyzji. Nie wiem dlaczego ekolodzy nie protestowali w Skrzyszowie, a u nas protestowali".



O budowie zbiornika retencyjnego w Joninach mówi się już od 12 lat. Inwestycja Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie otrzymała dofinansowanie unijne na lata 2007 - 2014.



Początkowo ekolodzy przekonywali, że budowa zbiornika może zaszkodzić rybom, m.in. strzebli potokowej. Od początku kwestionowali także sam sens budowy zbiornika retencyjnego.



"Jeżeli chcemy skutecznie chronić zbiornikiem teren przed powodzią, to najskuteczniejszy byłby tzw. suchy zbiornik. Czyli taki, do którego łapie się wodę dopiero wtedy, kiedy idzie powódź. Im więcej wody w zbiorniku, tym gorzej on się sprawdzi przecipowodziowo. To tak mniej więcej jak wanna. Można w niej zgromadzić wodę pod warunkiem, że jest pusta". Paweł Pawlaczek z Klubu Przyrodników ze Świebodzina podkreśla też, że nie przekonują go pozostałe zakładane funkcje zbiornika jak gromadzenie wody dla rolników np. na wypadek częstej suszy występującej w okolicy Ryglic czy też do celów przecipożarowych dla strażaków. Nie przekonuje go też pomysł wykorzystania zbiornika w Joninach do celów rekracyjnych.



"Nasze gmina ma tak mało atrakcyjnych miejsc, że ten zbiornik mógłby być atrakcją. Niech by był, ale na pewno spłaciłby też falę powodziową". - przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków, burmistrz Teresa Połoska.

Jeśli pieniądze z Jonin zostaną przesunięte na inną inwestycję, Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych poszuka pieniędzy na budowę zbiornika np. w nowej perspektywie finansowanej Unii Europejskiej. Ale to odsunie budowę zbiornika o co najmniej 2 lata. Istnieje także inne zagrożenie. W sierpniu ma być gotowy dokument, który określi m.in. zakres inwestycji przeciwpowodziowych w obszarze Górnej Wisły. Może się okazać, że zgodnie z europejską tendencją wskazywana będzie budowa suchych zbiorników czyli tzw. polderów, a nie częściowo wypełnionych wodą jak w Joninach. To mogłoby znacznie utrudnić znalezienie pieniędzy na budowę tamtejszego zbiornika, albo wręcz uniemożliwić tę inwestycje.

Czytaj też: Ryglice: Opóźnienie w budowie zbiornika w Joninach



Bartek Maziarz
Zbiornik retencyjny - Joniny

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię