- Coraz więcej mamy zamówień na ceramikę i szycie. To torby, poduszki. Dla samych osób niepełnosprawnych to czasem jedyna możliwość wyjścia z domu. Mamy dla nich rehabilitację społeczną i zawodową. Uczymy ich pracy, żeby kiedyś mogli wejść na otwarty rynek. Oni czują się docenieni. Widzą, że ludzie to kupują i czują, że są potrzebni na tym świecie - podkreśla Agata Sady, dyrektorka Powiatowego Zakładu Aktywności Zawodowej w Łysej Górze.
Powiatowy Zakładu Aktywności Zawodowej w Łysej Górze sprzedaje wyrabiane przez osoby niepełnosprawne intelektualnie przedmioty w Internecie oraz na miejscu w swojej siedzibie. Osoby takie pracują zazwyczaj na pół etatu i otrzymują za to połowę najniższego wynagrodzenia. Mają zapewnioną godzinę rehabilitacji, są dowożeni do pracy, a ci którzy są w stanie dotrzeć samodzielnie, mogą liczyć na zwrot kosztów dojazdu.
- To praca zespołowa. Każdy z nas robi coś innego. Są koledzy, którzy robią części domków: fasady, ścianki. Pozostali szkliwią i jest to potem wypalane w piecu. Na wolnym ryku pracy istnieje jeszcze słaba świadomość, jeśli chodzi o zatrudnienie osób niepełnosprawnych. Dla mnie to bardzo dobre miejsce pracy - podkreśla Damian, pracownik ZAZ w Łysej Górze.