Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Z. Ćwiąkalski: "Prokuratura hasłowo posługuje się pojęciem matactwa"

  • Tarnów
  • date_range Środa, 2013.10.09 11:41 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:38 )
Poświadczenie oznacza zagwarantowanie, że dana osoba nie będzie utrudniała postępowania - mówił na antenie Radia Kraków były minister sprawiedliwości, Zbigniew Ćwiąkalski.

źródło: wolne zasoby wikipedii


Zapis rozmowy Jacka Bańki z byłym ministrem sprawiedliwości, Zbigniewem Ćwiąkalskim.

Zażalenie na areszt tymczasowy na areszt Ryszarda Ś. Może okazać się skuteczne? Od czego to zależy?

- Tego nie wiadomo. Nie wiemy jakie są dowody w sądzie. Prokurator zazwyczaj nie ujawnia materiałów. Tylko sąd ma do tego wgląd.

Obrońcy Ryszarda Ś. Mówią o kaucji i zakazie opuszczania kraju. To są instrumenty, które mogą zapobiec matactwu?

- Środków zapobiegawczych jest wiele. Poręczenie majątkowe, osobiste czy zakaz opuszczania kraju są łagodniejsze niż areszt. Sąd może zmienić jeden środek na drugi. Czasami można je także stosować równolegle. Sąd może dokonać zamiany i zazwyczaj wniosek obrońcy wskazuje alternatywę dla sądu.

Również wtedy jak zachodzi podejrzenie matactwa? To są skuteczne środki?

- Po pierwsze prokuratura często hasłowo posługuje się pojęciem matactwa. Na szczęście sądy temu łatwo nie ulegają. Zdaniem sądów, trzeba wykazać na czym ma polegać to matactwo. Ostatnio występowałem w takiej sprawie, gdzie sąd skrytykował taki wniosek. Byłbym ostrożny z zarzutem matactwa. Prokuratura musi to wykazać i wskazać inne podstawy, jak ukrywanie się czy nakłanianie do fałszywych zeznań. Podstaw jest szereg, ale każdą trzeba wykazać.

Dołączone jest również poręczenie, pod którym podpisało się 46 znanych Małopolan jak Jacek Majchrowski, arcybiskup Skworc czy posłanka Augustyn.

- Poręczenie osobiste jest przewidziane w kodeksie postępowania karnego. Te osoby oświadczają, że podejrzany nie będzie utrudniał postępowania i zgłosi się na każde wezwanie. Nie jest to zaświadczenie, które mówi o tym, że ktoś nie popełnił przestępstwa. Przecież ci ludzie nie mają takiej wiedzy.

Jest to równoznaczne z braniem na siebie jakiejś odpowiedzialności?

- Ta odpowiedzialność dotyczy tylko tego, że ktoś się będzie stawiał na wezwania. Jak się zna jakąś osobę, jej reakcje to można mieć świadomość, że ta osoba nie będzie utrudniała postępowania. To jest bardziej odpowiedzialność moralna niż prawna. Jakby się ktoś uchylał to organ wzywa tego, który poręczył i ta osoba musi złożyć wyjaśnienia czy ma kontakt, czy wie dlaczego podejrzany się nie zjawia. Takie poręczenie osobiste może być zawsze zmienione na inny środek. Znam przypadki gdzie prokuratura występowała o areszt a później było uniewinnienie. Jak chodzi o znane osoby, uważane za szanowanych obywateli to często się zdarza, że się poręcza to, że ta osoba się będzie stawiała na wezwanie.

Prezydent Majchrowski powiedział, że poręcza za Ryszarda Ś. Między innymi dlatego, że areszt tymczasowy jest nadużywany w Polsce. Faktycznie tak jest?

- Zmniejszyła się liczba aresztów tymczasowych. Wystarczy porównać dane z kilku lat, to przepaść. Liczba zmniejszyła się o kilkadziesiąt procent. Nie mówi się już o aresztach wydobywczych. Faktycznie, tam gdzie nie trzeba aresztu, gdy dowodami są dokumenty, to czasami stosowanie aresztu jest bezsensowne. Jak dokumenty są zabezpieczone to podejrzany nie ma na to wpływu. Jeśli chodzi o sprawy korupcyjne to często mamy do czynienia ze słowem przeciwko słowu. Wtedy prokuratura występuje o areszt bo się boi, że te osoby mogą się porozumieć i zmienić zeznania. W sprawach korupcyjnych wniosek o areszt jest częsty.

Jako polityk i samorządowiec, bez względu na wyrok, prezydent Tarnowa jest skończony?

- Często dzieje się tak, że samo postępowanie przeciwko danej osobie powoduje załamanie kariery. Często rzutuje to także na stosunki prywatne. Mało kto się podnosi bez uszczerbku. Janusz Lewandowski był oskarżany i miał proces karny, ale wrócił w pełni do polityki. Kiedyś broniłem Andrzeja Modrzejewskiego, który mimo uniewinnienia nie wrócił na stanowisko. Różnie się układa. Ilość osób, które wracają na stanowiska jest jednak mniejsza.


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię