- Zgodnie z tym, co zapowiadaliśmy, uformowaliśmy pozew. Wczoraj został przekazany do kancelarii i dzisiaj na pewno trafi na dziennik podawczy do sądu  - przyznaje w rozmowie z Radiem Kraków sekretarz miasta, a zarazem szefowa miejskiego biura wyborczego Aleksandra Mizera. - Drukarnia ma swoje stanowisko, my mamy swoje. Niezależny sąd oceni sprawę. 

Częstochowska drukarnia przekonana jest jednak o błędzie urzędników z Tarnowa. Świadczy o tym fakt, że, zaakceptowali drogą mailową ostateczną wersję kart do druku, na których - jak się później okazało - zabrakło jednego nazwiska. Magistrat odpowiada, że akceptacja ta dotyczyła wyłącznie zmienianej wielkości czcionki.

 

(Bartek Maziarz/ew)