Starosta dąbrowski Tadeusz Kwiatkowski nie rozumie takiego podejścia do sprawy. "Linia kolejowa jest zdegradowana, bo jest zarośnięta drzewami. Myślę, że ktoś za daleko wybiegł z pomysłem odpłatności za to użyczenie. Na początku trzeba policzyć, jakie koszty będą doprowadzenia tej linii do używalności, żeby mogły po niej pojechać pociągi. Dlatego zwracamy się z prośbą o nieodpłatne użyczenie na 10 lat" - mówił Radiu Kraków starosta dąbrowski Tadeusz Kwiatkowski.
Katarzyna Grzduk z PKP S.A. wyjaśnia, że zgodnie z przepisami "nie można przekazać linii 115 kolejowej samorządom, bo jest linią czynną, tylko o zawieszonym ruchu pasażerskim. Dodatkowo o nieuregulowanym stanie prawnym". Grzduk dodaje, że umowę z Polskimi Liniami Kolejowymi mogłaby podpisać spółka SKPL Cargo. Jak dowiedział się reporter Radia Kraków trwają rozmowy o takim bezkosztowym rozwiązaniu.
Starosta Kwiatkowski podkreśla, że wicemarszałek Stanisław Sorys obiecał pokrycie przez samorząd województwa około 70 procent kosztów wskrzeszenia linii oraz uruchomienia na nich pociągów. Spółka SKPL Cargo chce za to od samorządów ponad 1 milion 200 tysięcy złotych rocznie. Z Tarnowa do Dąbrowy Tarnowskiej miałoby kursować 6 szynobusów na dzień. I tyle samo z powrotem.
Mimo zapewnienia pokrycia większości kosztów przez województwo, wśród samorządowców nie ma jednak pełnej zgody co do współfinansowania i opłacalności tego pomysłu. Nie ma raczej co liczyć, że do wskrzeszenia Szczucinki dołoży się Tarnów. Mało prawdopodobne jest, że zrobi to także burmistrz Żabna. Stanisław Kusior podkreśla, że płacenie z góry mogłoby spowodować, że firma woziłaby powietrze. Przypomina także, że część przystanków na trasie Szczucinki jest oddalona od centrum miejscowości. "Nie widzimy tutaj zbyt wielu pasażerów".
Zdaniem Kusiora taniej byłoby kupić nawet autobus i wozić nim mieszkańców. Nie zgadza się z tym starosta Kwiatkowski i podkreśla, że kwestia finansowania jest "do dogadania", ale najpierw trzeba poczekać na przetarg na uruchomienie pociągów i utrzymanie linii. Ten jednak nie zostanie ogłoszony dopóki samorządy nie dojdą do porozumienia z PKP Nieruchomości w sprawie użyczenia linii, najlepiej bezpłatnego. Tadeusz Kwiatkowski ma nadzieję, że stanie się to w tym roku.
Między Tarnowem i Dąbrową Tarnowską codziennie kursuje około 100 busów. Zdaniem miłośników kolei, busy nigdy nie dadzą takiego komfortu podróżowania jak pociągi. Poza tym zwracają uwagę, że wskrzenie linii dałoby impuls do starania się o budowę połączenia przez Szczucin i Wisłę do Buska Zdroju, a co za tym idzie - do Kielc i Warszawy. Zdaniem burmistrza Kusiora "odcinek z Żabna do Szczucina i tak byłby martwy", po tym jak powstanie nowy most drogowy w Borusowej, który znacznie skróci trasę przejazdu.
(Bartek Maziarz/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: