„Docelowych pomysłów na pałac jest kilka, na pewno chcemy żeby zabytek w przyszłości służył mieszkańcom miasta i gminy” - powiedziała PAP Urszula Ropa, zastępca burmistrza Wojnicza. Według niej po remoncie siedzibę mogłyby tam znaleźć gminne instytucje kultury i Urząd Stanu Cywilnego. Urząd Miejski w Wojniczu przeprowadził ankietę wśród mieszkańców, która dotyczyła pomysłów zagospodarowania pałacu. Większość z nich opowiedziała się za przeznaczeniem go na cele kulturalne i administracyjne. Niewykluczone jest również pozyskanie inwestorów, którzy chcieliby włączyć się w przedsięwzięcie odnowy pałacu na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego.

Do tej pory wykonano inwentaryzację architektoniczno-konserwatorską zabytku i jego otoczenia – kordegardy oraz budynku gospodarczego, wraz z instalacjami. Są to pierwsze kroki na drodze do jego odnowienia. Planowane są dalsze prace, których finałem będzie przywrócenie pałacowi dawnej świetności.

Koszt prac remontowych szacowany jest na około 20 mln zł, dlatego – jak podkreślają władze samorządowe – nie ma możliwości, aby samodzielnie udźwignęła go gmina. Drugą z możliwości, oprócz partnerstwa publiczno-prywatnego rozważanych przez samorząd jest pozyskanie na ten cel środków unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014 – 2020.

Pałac został wybudowany w 1876 roku z inicjatywy Władysława Dąmbskiego. Projektantem i budowniczym był Karol Polityński. Budowla nawiązuje do angielskich form neogotyku historyzującego. Obiekt ten był jedną z ważniejszych siedzib miejscowej szlachty. W budynku, który stał w tym miejscu przed wzniesieniem obecnego pałacu spotykali się emisariusze Towarzystwa Demokratycznego i powstańcy przygotowujący powstanie narodowe w 1846 r.

Oprawę dla zabytku stanowi około 10-hektarowy park z aleją grabową. Prowadzi do niego kordegarda nawiązująca do neogotyckiego stylu. Park powstawał sukcesywnie. Można w nim dostrzec założenia francuskie i angielskie.

 

 

 

 

(PAP/ko)