- Był jeden znaczny przypadek. W Woli Rzędzińskiej spotykały się dwie drogi gminne. Jedna od Zaczarnia, druga od Gminy Tarnów. Droga idąca od gminy była podporządkowana i był znak "ustąp pierwszeństwa". On zniknął. Kierowcy się przez to gubili - przyznaje komendant tarnowskiej straży gminnej, Arkadiusz Łucarz.
Tylko w ostatnich dwóch miesiącach straż Gminy Tarnów odnotowała kilkanaście przypadków dewastacji znaków. Zdarza się również, że niszczone i przesuwane są znaki kierunkowe, wskazujące drogę do konkretnych miejscowości na terenie gminy. To może skutkować zgubieniem drogi przez przyjezdnych.
Wandale upodobali sobie też lustra drogowe. Strażnicy przyznają, że trudno jest ich namierzyć, bo miejscowości w gminie nie są objęte monitoringiem. Bardzo często jednak w ustaleniu sprawcy pomaga czujność sąsiadów i mieszkańców gminy.