Sprawą zajął się poseł Piotr Górnikiewicz. "Zwróciłem się do właściciela z pytaniem ws. sprzedaży tej nieruchomości. "Czekamy na odpowiedź. Jak pojawi się sygnał, że budynek można zakupić, poszukamy w mieście pieniędzy i rozmawiali z panem prezydentem. Szkoła też ma nieco pieniędzy na swoich kontach. Premier Kosiniak-Kamysz podkreślił, że na modernizację tego typu budynków pod akademiki, mogłyby się znaleźć w ministerstwie pieniądze" - przyznaje.
Jak dodaje poseł, jeśli udałoby się wykupić budynek, podczas remontu powinien on być obniżony o kilka pięter, aby przestał szpecić i zasłaniać historyczne centrum Tarnowa.
Temat budowy akademika w Tarnowie pojawia się też w kampanii wyborczej. Ugrupowanie Nasze Miasto Tarnów, prezentując kolejne punkty swojego programu wyborczego, podkreślało, że będzie dążyć do stworzenia w mieście takiego miejsca. Kandydaci na radnych uważają, że rolą samorządu jest wspieranie Akademii Tarnowskiej w dążeniu do zostania w przyszłości Uniwersytetem.
Jako problem, nad którym chcą się pochylić, wskazują braki tanich mieszkań dla młodych ludzi. Podpierają się w tej kwestii badaniami przeprowadzonymi przez tarnowskich studentów.
- Badaliśmy zjawiska zachodzące w mieście, dotyczące odpływu młodych ludzi z Tarnowa. Młodzież z koła naukowego Lex prowadziła rekonesans wśród własnych rówieśników i osób dorosłych. Odpowiedzi były prozaiczne. Młodzież chce się usamodzielniać, wyjść od rodziców. Jest zainteresowana tanimi mieszkaniami w Tarnowie. Niekoniecznie muszą jechać do Krakowa czy Rzeszowa. Oni zostaną tutaj, ale chcą mieć tutaj swoją przestrzeń, niedrogie mieszkania i możliwości zatrudnienia - mówi dr Anna Gądek z Akademii Tarnowskiej.
Aby sprostać tym oczekiwaniom, kandydaci na radnych z ugrupowania Nasze Miasto Tarnów deklarują, że będą zabiegać o nowe akademiki oraz bursę dla młodzieży w celu ożywienia centrum miasta.