Na stadionie w Mościcach rozgrywane mają być dwie dyscypliny sportowe: piłka ręczna i piłka nożna na piasku. Tymczasem trybuna główna obiektu, która ma być też zapleczem sanitarnym dla zawodów, nadal jest nieskończona. Obiekt jest w stanie surowym częściowo zamkniętym. Teraz montowana jest tam stolarka okienna i prowadzone są intensywne prace wykończeniowe. Codziennie w te roboty zaangażowanych jest nawet 80 pracowników.

- Największym problem jest jednak pogoda. Do sukcesu potrzebna jest wyższa temperatura i mniejsza wilgotność. Obawy nasze budzi głównie to, co dotyczy technologii. Jeśli wytynkujemy pewne elementy na drugim piętrze, to tynki zdążą wyschnąć, podobnie jak wylewki, żebyśmy mogli położyć wykładzinę, płytki i tak dalej. To takie obawy. Robimy jednak wszystko, żeby zdążyć - przyznaje Rafał Nakielny z tarnowskiego magistratu.

Koszt tego przedsięwzięcia to 24 miliony złotych. Jak dodaje dyrektor Nakielny, plan awaryjny zakłada, że ekipy budowalne wykończą przede wszystkim te pomieszczenia, które będą niezbędne dla sportowców. Zapewnia, że nie ma zagrożenia, że zaplanowane tam zmagania zostaną odwołane lub przeniesione do innego miasta.

Koszt budowy trybuny głównej na tysiąc miejsc - razem z zapleczem - to 24 miliony złotych.