W tym roku wydarzenie przyciągnęło do Wierzchosławic kilkuset zwolenników Polskiego Stronnictwa Ludowego, na czele z wicepremierem i szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
Szef Ludowców podczas swojego przemówienia apelował do zgromadzonych o kultywowanie wartości ważnych dla Witosa, wśród nich umiłowania do ziemi ojczystej. Zwracał uwagę na to, że mimo rozwijającej się polskiej armii, umacnianiu sojuszów międzynarodowych, przez lata nie udało się zrealizować marzenia o zjednoczeniu.
- Żeby Polska była wielka, musi być w sprawach fundamentalnych zjednoczona. - podkreślał szef MON.
Wicepremier zwrócił też uwagę na to, że Polska musi dążyć do tego, aby jej obywatele wracali do kraju.
- Ta ziemia rodzinna, nasza ojcowizna potrzebuje młodych ludzi. Potrzebuje, żeby wrócili z Wielkiej Brytanii i Irlandii. Potrzebuje tych, którzy zostali wywiezieni z Polski, ich potomków, żeby wrócili do Polski. Dlatego repatriacja i reemigracja jest wielkim wyzwaniem dla państwa polskiego - mówił.
Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił też uwagę na konieczność wsparcia rolników i stworzenie programów wspierających tych, którzy uprawiają ziemię, by także młodzi ludzi chcieli zajmować się rolnictwem i produkcją rolną.
Wicepremier podczas "Zaduszek" przywołał także postać generała Tadeusza Jordana Rozwadowskiego, dowódcy Sztabu Generalnego w Bitwie Warszawskiej. W poniedziałek przypada 106. rocznica powołania go na pierwszego Szefa Sztabu Wojsk Polskich. Z tej okazji Kosiniak-Kamysz chce zwrócić się do Prezydenta RP o nadanie Tadeuszowi Jordanowi Rozwadowskiemu Orderu Orła Białego.
- Generała bez pomników, generała z wątłą jeszcze pamięcią w narodzie, generała wielkiego bohatera, który Polskę razem z Witosem i z innymi, niezależnie od opcji politycznej, niósł zawsze do wolności i do patriotyzmu. To jest nasze zadanie w tym ujęciu historycznym - dodawał.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział również w Wierzchosławicach, że IPN rozpocznie poszukiwania miejsca dokładnego pochówku generała po to, by go godnie pochować.