W październiku urzędnicy mówili, że jest szansa, by pozwolenie na budowę otrzymać jeszcze do końca roku. To się jednak nie stało. Jak tłumaczy Rafał Nakielny, dyrektor Wydziału Planowania i Realizacji Inwestycji UMT, wykonawca jeszcze nie ma pełnej dokumentacji, która pozwoliłaby na ubieganie się o przyznanie takiej decyzji.
- Jestem po rozmowie z projektantem, który twierdzi, że zakończenie wszystkich prac projektowych możliwe będzie do końca stycznia. Później nastąpią uzgodnienia w PZPN-ie. Zakładamy, że jeżeli dokumentacja będzie i pojawi się pozytywna decyzja ze związku piłkarskiego, to wtedy składamy wniosek o pozwolenie na budowę. Robimy wszystko, żeby jeszcze w sezonie jesiennym ten obiekt mógł być użytkowany. Jeżeli pozwolenie na budowę pojawi się pod koniec lutego, to właściwe prace zaczną się od marca. Wówczas myślę, że 3-4 miesiące i powinniśmy mieć ten obiekt gotowy - mówi.
Przypomnijmy, drugi etap budowy stadionu piłkarskiego na ul. Czerwonych Klonów w Tarnowie zakłada położenie hybrydowej murawy, budowę czterech masztów oświetleniowych, a także ogrodzenie obiektu. Po zakończeniu prac na stadionie będzie możliwe rozgrywanie meczów do I ligi piłkarskiej (drugi szczebel rozgrywkowy). W optymistycznym wariancie piłkarze na nowym stadionie mogliby zagrać na początku nowego sezonu.
Koszt drugiego etapu to 14 milionów 670 tysięcy złotych, z czego 6 milionów 700 tysięcy złotych to dofinansowanie z ministerstwa sportu.
W urzędniczych planach jest jeszcze trzeci, ostatni, etap budowy stadionu, w którym wybudowana zostałaby trybuna wschodnia - przeciwległa do tej już istniejącej.