Doszliśmy po długiej dyskusji na Komisji Strategii Rozwoju Miasta do wniosku, że jakakolwiek przebudowa czy inwestycja w tym konkretnym miejscu będzie z dużą szkodą dla rozkręcającego się tam życia kawiarniano-restauracyjnego. Musimy pewne rzeczy rozłożyć w czasie, żeby nie zamykać ulicy.
Prezydent Tarnowa dodaje, że kluczowa jest inwentaryzacja sieci podziemnych, żeby sprawdzić, co trzeba wymienić. Miasto nie może bowiem sobie pozwolić, żeby ewentualne problemy w tych kwestiach w przyszłości utrudniały albo wydłużały rewitalizację ulicy Wałowej.
- Równolegle będziemy też pracować z przedsiębiorcami nad koncepcją, która jest gotowa. Być może ona będzie wymagała weryfikacji, ale mamy na to czas. Do tego trzeba podejść z głową, żeby nie wylać dziecka z kąpielą, i spokojnie przygotować się do remontu ulicy Wałowej np. z dotacji przeznaczonych na rewitalizacje miast w sposób bezbolesny na funkcjonujących tam przedsiębiorców - wyjaśnia Jakub Kwaśny.
Prezydent Tarnowa nie wyklucza także możliwości wprowadzenia na ulicę Wałową elektrycznego autobusu, co miałoby być jednym z pomysłów na ożywienie tego miejsca. Ale na razie tarnowscy urzędnicy dopiero przygotowują nowy plan rewitalizacji.