"Tam jest wojna, nic się tu nie chce, ale dzieciom trzeba dać pójść coś zobaczyć. To było bardzo ciekawe, bardzo piękne miasto i bardzo ładna architektura" - mówi pani Ola, która pracuje w Muzeum Historycznym we Lwowie, a przed wojną uciekła z dwójką dzieci do Tarnowa.
Miejskie instytucje kulturalne szykują dla uchodźców specjalną ofertę. Pomagają też prywatne firmy, które zapraszają najmłodszych Ukraińców do swoich obiektów dla dzieci.
Tego samego dnia Tarnów zorganizował dla uchodźców spotkanie integracyjno-informacyjne w Zespole Szkół Muzycznych.