Uchodźców sprowadzi do naszego regionu Fundacja Estera. To 11 osób - będą mieli nadany status uchodźcy i zamieszkają w mieszkaniach wynajętych przez fundacje i rodziny, które zdecydowały  się objąć ich opieką - mówi,Bartłomiej Kapuściński z fundacji Estera. 

Syryjczycy w Tarnowie będa mieli zapewniony nie tylko dach nad glową, ale także roczną opiekę finansową oraz lekcje języka polskiego. Przyjeżdżający do Polscy uchodźcy to syryjscy chrześcijanie, prześladowani w swoim kraju.

 

  Polska przyjmie 2 tysiące uchodźców. Taką deklarację złożył wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk w Luksemburgu podczas nieformalnej obrady szefów resortów. Państwa członkowskie mają łącznie przyjąć 60 tysięcy imigrantów.


    Unijne kraje zobowiązały się do przyjęcia 20 tysięcy uciekinierów z Syrii, którzy przebywają w obozach dla uchodźców oraz 40 tysięcy imigrantów, którzy dotarli już do Grecji i Włoch. Wiceminister Stachańczyk oświadczył, że Polska z każdej z tych grup jest gotowa wziąć do siebie tysiąc osób. „Nie ma takiej gwarancji, że tyle osób przyjedzie, ale łączna nasza propozycja to jest tysiąc plus tysiąc czyli dwa tysiące” - powiedział wiceminister. To mniej niż chciała Komisja Europejska, która uważa, że Polska powinna przyjąć ponad 3600 osób. Wiceminister uważa jednak, że podczas obrad w Luksemburgu nie było nacisków, by rząd w Warszawie zadeklarował większe liczby.


    Jeśli chodzi o przesiedlenia osób spoza Unii, państwa członkowskie już się w tej sprawie właściwie porozumiały. Nie wszystkie rządy były jednak w stanie już teraz zadeklarować konkretne liczby w sprawie  przyjmowania imigrantów z Grecji i z Włoch.  „Nie brakuje nam dużo, ale w niektórych krajach konieczne są dodatkowe ustalenia” - powiedział Jean Asselborn minister ds. migracji i azylu Luksemburga. Decyzje w sprawie ostatecznych liczb mają zapaść 20 lipca na kolejnym spotkaniu ministrów.

 

Rozmowa: "Uchodźcy z Syrii chcą być Polakami. To bilet w jedną stronę"

 

Agnieszka Wrońska/IAR/bp