Na miejscu błyskawiczne pojawili się strażacy, wraz ze specjalistycznym zespołem nurków. To właśnie ten zespół odnalazł sprzęt, który miał wjechać do wody. Następnie odnalazł także ciało operatora.
Jedną z hipotez branych pod uwagę jest zasłabnięcie prowadzącego koparkę.