Do wypadku doszło na zalewie przy ul. Kolejowej. To bardzo popularne miejsce wypoczynku nad wodą w regionie tarnowskim, choć obowiązuje tam zakaz kąpieli.
Zalew, w którym doszło do tragedii, powstał w miejsce żwirowni. Dno jest bardzo zdradliwe. Przy brzegu jest pół metra, ale głębokość szybko zwiększa się do kilku metrów i po nagłym uskoku woda ma już ponad 20 metrów.
Trzej mieszkańcy województwa świętokrzyskiego zignorowali jednak ten zakaz. Około godziny 15 kąpali się w radłowskim zalewie. W pewnym momencie zniknęli pod wodą. Jeden się wynurzył, dwaj pozostali nie.
Najpierw próbowali ich szukać ratownicy WOPR, którzy patrolują łódką radłowski zalew, ale bez sprzętu nurkowego nie mogli zanurzyć się zbyt głęboko.
19-latków na brzeg wyciągnęli dopiero przybyli na miejsce płetwonurkowie ze straży pożarnej. Niestety mimo ponad godzinnej reanimacji nie udało się ich uratować.