Fiasko starań Acronu o przejęcie tarnowskiej spółki to efekt spektakularnego zagrania Azotów przy współpracy Ministerstwa Skarbu. Kiedy Acron na trzy dni przed zakończeniem wezwania podniósł cenę zagrożone Azoty rozpoczęły kontratak. Podczas sobotniego Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia akcjonariuszy tarnowskiej spółki, zarząd przy pomocy ministra Mikołaja Budzanowskiego - który nazywał starania Acronu próbą wrogiego przejęcia - przekonał akcjonariuszy do zgody na emisję akcji Azotów za 200 milionów złotych. Mają one posłużyć do przejęcia udziałów w Zakładach Azotowych w Puławach. Jeśliby taka fuzja doszłaby do skutku, powstanie najpotężniejsza spółka na rynku producentów nawozów w Europie. Ale już sama emisja własnych akcji przez Azoty spowodowała osłabnie wezwania Acronu, a w konsekwencji zniweczyła te plany.



Azoty podziękowały swoim akcjonariuszom za wstrzymanie się od sprzedaży akcji Acronowi. Z informacji Radia Kraków wynika, że do rosyjskiej spółki może trafić jedynie kilku procent udziałów w Azotach. Mimo wszystko wice prezes Acronu Vladimir Kantor w komunikacie prasowym rozesłanym do mediów podtrzymał chęć wykupu tych akcji i pozostania mniejszościowym akcjonariuszem Azotów.

" Deklarujemy chęć współpracy operacyjnej w zakresie dostaw surowców oraz dostęp do naszej rozwiniętej infrastruktury logistycznej. Będziemy również wspierać działania Skarbu Państwa i innych akcjonariuszy zmierzające do zwiększenia wartości Grupy Azoty Tarnów" - napisano w komunikacie.

Zdaniem rosyjskich mediów przejęcie Azotów przez Acron zablokowały polskie służby. Tamtejsze media twierdzą, że ABW ostrzegało polskich rząd przed utratą bezpieczeństwa energetycznego w przypadku przejęcia Azotów przez Acron. Chodzi o polskie źródła gazu łupkowego, z których już za dwa lata w pełni mogłoby korzystać Azoty i zrezygnować z droższego gazu rosyjskiego. ABW miałoby przestrzegać jednak, że po przejęciu Azotów przez Acron - konsorcjum korzystałaby wyłącznie z rosyjskich źródeł gazu bez względu na nasze tańsze źródła w postaci chociażby gazu łupkowego. Zdaniem rosyjskich mediów to właśnie taki scenariusz przedstawiony przez ABW rządowi miałby uzasadniać zagranie Azotów przy współpracy z Ministerstwem Skarbu i chęć fuzji z Puławami.


(Bartek Maziarz)