Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

TIR-y już jeżdzą po autostradzie A4 z Szarowa do Tarnowa

  • Tarnów
  • date_range Czwartek, 2013.10.03 11:03 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:38 )
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Kraków drogowcy podjęli decyzję o wpuszczeniu ciężarówek powyżej 12 ton na autostradę z Szarowa do Tarnowa. Nasze informacje potwierdziła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.


Ciężarówki o masie powyżej 12 ton od sobotniego przedpołudnia mogą już wreszcie przejeżdżać po A4 od węzła Szarów do węzła Tarnów Północ. Czynny dla tirów jest także węzeł w Brzesku.
 
Z decyzją czekano dwa tygodnie. Przez ten czas tarnowscy drogowcy mieli znaleźć rozwiązanie, które uchroni miasto przed zakorkowaniem. Czwartkowe spotkanie w Tarnowie nie doprowadziło do rozwiązania sporu.
Tarnów obawia się, że TIR-y zakorkują jedyny dojazd do szpitala wojewódzkiego. Urzędnicy przypominają też o planowanych remontach drogowych i kolejowych na trasie, która prowadzi z autostrady przez miasto w stronę starej krajowej czwórki.



To jednak nie przekonało Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad , która od miesięcy uważa, że "Tarnów demonizuje sytuację". Jak ocenia Ryszard Żakowski z GDDKiA już teraz nie ma całkowitego zakazu przejazdu ciężarówek ulicami Jana Pawła II i Lwowską i w ciągu dnia jedzie tamtędy ok. 1200 ciężarówek. Jak się ocenia, po zniesieniu zakazu ciężarówek będzie ich o ok. 700 więcej.


Posłuchaj: 

]
Nie uspokaja to zastępcy prezydenta Tarnowa, Henryka Słomki - Narożańskiego. Jego zdaniem każde zwiększenie ruchu na tej trasie jest niekorzystne dla miasta.
[

Posłuchaj



Przeciwnicy dopuszczenia tirów na autostradę z Szarowa do Tarnowa krytykują wyliczenia Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad . Bo skoro przez Łapczycę przejeżdża codziennie ok. 7 tys. TIR-ów w każdą ze stron, to dlaczego do Tarnowa autostradą dojedzie ich tylko 700?


Jak wyjaśnia Ryszard Żakowski z GDDKiA: " Nie wszystkie ciężarówki muszą jechać do południowej i wschodniej granicy przez Tarnów. Jest kilka korzystniejszych zjazdów - Bochnia, Brzesko (to głównie kierunek Nowy Sącz), mamy później Wojnicz - to jest przecież strefa ekonomiczna i wiele innych miejsc, gdzie te samochody się rozpraszają. W Łapczycy mamy 7 tysięcy tirów, ale w Woli Dębińskiej za Brzeskiem już tylko 4 tysiące".

W znalezieniu kompromisu nie pomogło także czwartkowe spotkanie Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego . Już samo miejsce spotkania, którym był Tarnów spowodowało kontrowersje. Zdaniem wójta gminy Bochnia Jerzego Lysego, powinno się odbywać w Łapczycy albo na neutralnym gruncie w Krakowie. Dlatego do Tarnowa w ogóle nie pojechał.

Samorządy skupione przy starej krajowej czwórce, przez którą, mimo otwartej autostrady, nadal przejeżdżają ciężarówki reprezentował wójt gminy Dębno, Grzegorz Brach. Jak przyznał "zirytowały go informacje o spodziewanych korkach w Tarnowie ", bo - jak przypominał - przed otwarciem autostrady stara krajowa czwórka cały czas była zakorkowana. Jego zdaniem teraz paradoksalnie jest tam jeszcze bardziej niebezpiecznie, bo wprawdzie zmniejszył się ruch samochodów osobowych, ale tiry jeżdżą przez to szybciej.

Jak tłumaczy w komunikacie GDDKiA - decyzję o dopuszczeniu do ruchu ciężarówek na tym odcinku A4 poprzedziło szereg badań. Na ich podstawie obliczono, że spodziewany wzrost ruchu na al. Jana Pawła II i ul. Lwowskiej w Tarnowie wyniesie ok. 700 pojazdów ciężarowych, co stanowić będzie wzrost o ok. 3,5% w stosunku do obecnego.

Przypominamy: Tiry nie wjadą jeszcze na autostradę do Tarnowa
( Bartlomiej Maziarz / Agnieszka Wronska /dw)
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię