- Dostawy trwają. Mamy zgromadzony zapas węgla. Jeśli w sierpniu zostaną zrealizowane dostawy zgodnie z umową, mamy pełne pokrycie na potrzeby energetyczne na przełomie sezonu 2022/2023 - mówi prezes MPEC.

Spółka jednak w przyszłym roku będzie musiała zwiększyć użycie gazu i  to właśnie cena tego surowca budzi w niej największe obawy. MPEC zwrócił się już do Urzędu Energetyki o zatwierdzenie kolejnej podwyżki i nowej taryfy, która miałaby wejść w życie jesienią tego roku. Będzie to mniej więcej 10-procentowy wzrost.

Spółka, ratując się przed rosnącymi cenami energii, będzie chciała też zwiększyć udział ciepła pozyskiwanego z Grupy Azoty. W wypadku braku dostaw gazu gotowa jest uruchomić kotły na olej opałowy.