Mandatem tarnowskiej Straży Miejskiej kończy się większość interwencji w zakresie zakłócenia spokoju i porządku publicznego, niszczenia infrastruktury miejskiej, zaśmiecania miasta, spożywania alkoholu i nieobyczajnego zachowania oraz nieprawidłowego parkowania. Podczas gdy biorąc pod uwagę interwencje wszystkich straży miejskich i gminnych w Małopolsce, to w większości tych kategorii dominują pouczenia, a nie mandaty.
Komendant Krzysztof Tomasik podkreśla jednak w rozmowie z Radiem Kraków, że jest to cała masa takich spraw, które są bardzo dolegliwe dla społeczności lokalnej. "Jeżeli chodzi o tego typu zachowania - nie ma taryfy ulgowej. Dlatego, że ja sobie nie wyobrażam sobie sytuacji, w której, jeżeli sprawca wykroczenia awanturuje się, a mieszkańcy proszą o pomoc, strażnik przyjeżdża i poucza taką osobę. Dowodem na to, że pouczenia są nieskuteczne, jest nasza statystyka z lat ubiegłych. Była stosowana bardzo duża liczba pouczeń, ale otrzymywaliśmy sporo sygnałów ze strony mieszkańców, radnych i mediów, że potrzebna jest większa aktywność, bo sporo przypadków niepoprawnych zachowań jest obserwowana na terenie miasta. Wymieniane były właśnie takie przypadki jak: nieobyczajność publiczna, spożywanie alkoholu, zakłócanie spokoju i porządku publicznego" - mówi.
Tomasik przekonuje, że konsekwentna strategia tarnowskiej Straży Miejskiej od 2015 roku przynosi skutek np. w stosunku do osób, które często nietrzeźwe spały na ławkach czy chodnikach. "Skuteczne i zdecydowane działania spowodowały, że dziś takich osób jest już bardzo mało na terenie miasta. Polityka zero tolerancji, którą przyjęliśmy w stosunku do takich postaw osób, spowodowała, że one najczęściej trafiają do zakładu karnego" - dodaje.
66 procent interwencji tarnowskiej Straży Miejskiej w sprawie nieprawidłowego parkowania kończy się mandatem. Wielu kierowców narzeka na nadgorliwość funkcjonariuszy w tym zakresie. "To organizatorzy ruchu w Tarnowie decydują, w których przestrzeniach będzie można zaparkować, a w których nie można. My jesteśmy od tego, żeby to egzekwować. Nigdy się nie zdarzyło tak, żebyśmy jednak na kogoś polowali" - Krzysztof Tomasik dodaje, że także mieszkańcy, którzy interweniują w sprawie nieprawidłowego parkowania, oczekują zdecydowanej reakcji strażników miejskich. Komendant podkreśla jednak, że każda sytuacja jest rozpatrywana indywidualnie.
Anonim