- Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi tarnowska policja. To jest ukierunkowane w związku ze znęcaniem się nad zwierzętami. Kot miał ranę postrzałową i śrut w organizmie. Śrut został wyjęty przez lekarza weterynarii, ale niestety kot zdechł. Policjanci sprawdzają, czy da się sprawdzić monitoring i czy są osoby, które cokolwiek mogą na ten temat powiedzieć. Na teraz osoby wskazane w postępowaniu nie usłyszały żadnych zarzutów - przyznaje Paweł Klimek z policji.

Właściciele zastrzelonego ze śrutówki kota wyznaczyli 3 tysiące złotych nagrody dla osoby, która pozwoli zidentyfikować sprawcę.