Dla Mieszkańców przygotowano kilkanaście miejsc - pozostali chętni będą mogli obserwować pracę radnych z dotychczasowego bufetu przez otwarte drzwi oraz na monitorze. Jeszcze wczoraj przewodniczący tarnowskiej Rady Miasta Grzegorz Światłowski zapowiadał na antenie Radia Kraków, że wstęp na salę obrad będą mieli tylko zaproszeni goście.
fot. Agnieszka Wrońska
Przewodniczącemu przeszkadzały także transparenty związkowców, którzy w ten sposób - po cichu protestowali przeciwko komercjalizacji służby zdrowia. Miały one zasłaniać ekrany na których wyświetlano akurat założenia budżetu. I jak przypomina Danuta Kądziołka z Solidarności to nie pierwsze ograniczenie podczas tarnowskich sesji.
Tymczasem sprawą przerwania sesji rady miasta przez kibiców Unii przyglądają się prokuratorzy. Podczas postępowania wyjaśniającego sprawdzą czy mogło wtedy dojść do bezprawnego wywierania wpływu na działania organów samorządowych. Na razie wszyscy chętni mieszczą się jednak na sali obrad. Od radnych oddziela ich taśma.
Awantura podczas tarnowskiej sesji Rady Miasta. NAGRANIA
(Bartek Maziarz/ jg)