Budynek zniszczył 15 lat temu pożar. Prywatni właściciele nie wypełniali wszystkich zaleceń konserwatora zabytków, a kiedy nie otrzymali dotacji z urzędu marszałkowskiego ich plany legły w gruzach. Po kilku próbach i rozpoczęciu procedury wywłaszczenia, miastu niedawno udało się namówić właścicieli do sprzedania kamienicy za 1,5 miliona złotych. Tarnów nie ma pieniędzy na remont, dlatego nie wyklucza sprzedaży niedawnego nabytku. Jest jednak warunek – miejsce musiałoby służyć mieszkańcom.
- Prywatny właściciel nie miał obowiązku zapisywać tego typu klauzul w umowach sprzedaży, a my możemy. Zabezpieczamy tak, żeby nikomu tam nic się stało
- tłumaczy Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
Koncepcje przyszłego zagospodarowania spalonej kamienicy przy Rynku w Tarnowie przygotowują - w ramach pracy semestralnej - studenci architektury Politechniki Krakowskiej. Efekty mamy poznać na początku nowego roku.