Fot. Bartłomiej Maziarz
Posłuchaj, co mówią dyrektor ZDiK Artur Michałek i Dorota Szalacha z Polskich Linii Kolejowych
"Jeżeli PKP nie rozwiąże tego problemu, to inną kwestią jest zamontowanie większych pomp w naszej przepompowni, ale chyba nie o to chodzi, żeby miasto finansowało taką inwestycję i przejmowało zadania PKP" - mówi Michałek.
"Instalacja odwodnieniowa przy wiadukcie na ulicy Warsztatowej jest sprawna i spełnia zakładaną funkcję" - przekonuje z kolei Dorota Szalacha z Polskich Linii Kolejowych, która dodaje, że przedstawiciele Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie nie zgłaszali uwag podczas odbiorów pompowni przy wiadukcie na ulicy Warsztatowej.
To nie pierwszy przypadek problemów z odwodnieniem niedawno przebudowanych tarnowskich wiaduktów kolejowych. PKP PLK twierdzi, że to głównie efekt awarii, których nie da się przewidzieć, ale np. na początku roku okazało się, że pompownia wiaduktu w Mościcach w ogóle nie działała, bo nie była podłączona do prądu, gdyż PKP PLK twierdziło, że powinno go zapewniać i opłacać miasto. Na co Zarząd Dróg i Komunikacji odpowiadał, że to zadanie kolei. Po interwencji Radia Kraków, kolejarze przywrócili jednak zasilanie przepompowni wiaduktu przy ulicy Czerwonych Klonów i od tamtego czasu nie występują tam problemy z przejazdem po deszczu.
Tymczasem prezes tarnowskich wodociągów i uznany ekspert Tadeusz Rzepecki przekonuje, że potrzeba reformy systemu odwodnienia w Tarnowie i rozwoju oddzielnej kanalizacji deszczowej. Rzepecki apeluje także do właścicieli nieruchomości o retencjonowanie wody.