Fot. Jakub Sajdak
Posłucha rozmowy z pułkownikiem Marcinem Siudzińskim
Niestety ceny remontów i prac budowlanych w Polsce wzrosły. Pierwsze pieniądze włożyliśmy jako wojsko w ten budynek w 2022 rok. Wtedy poprawiliśmy dach i okna. W następnych dwóch latach przekazaliśmy chyba łącznie 3,5 miliona złotych. Teraz spływają do nas kolejne środki. Może tego z zewnątrz nie widać, ale tam w środku się dzieje. Nie jest tak łatwo też znaleźć firmy, które po przetargu dla wojska są chętne i w stanie sprostać naszym wymaganiom, bo żadnej fuszerki nie chcemy, dlatego to też trwa.
Jak dodaje, przed pracami budynek wewnątrz był w opłakanym stanie. Dlatego gruntowny remont był konieczny.
Tam stał tylko budynek. Wszystko było do wymiany. Do remontu poszły dach, stolarka okienna, wszystkie instalacje. Oprócz tego trzeba było wymienić piec, dokonać przeróbek centralnego ogrzewania czy instalacji wodno-kanalizacyjnej. To jest gabarytowo duży budynek, więc i dużo kosztuje.
Pułkownik Siudziński jednak nadzieję, że w optymistycznym wariancie, pierwsi tarnowscy żołnierze będą się mogli do nowej siedziby wprowadzić końcem tego roku. Odrębną kwestią jest także parking, którego nie ma zbyt wiele przed budynkiem. Żołnierze jednak prowadzą rozmowy w sprawie przejęcia działki niemal naprzeciw budynku przy ul. Kochanowskiego, przy torach kolejowych, gdzie obecnie jest parking dla autobusów.
Wojsko do Tarnowa powróciło jesienią 2022 roku, po ponad 30 latach.
Przedłuża się remont budynku przy ul. Kochanowskiego w Tarnowie, który ma być nową siedzibą wojska w tym mieście. Obiekt miał być gotowy do końca 2023 roku, a tymczasem do tej pory jeszcze tam trwają prace. Z tego powodu żołnierze 113 batalionu lekkiej piechoty cały czas muszą tymczasowo stacjonować w podtarnowskiej Woli Rzędzińskiej. Pułkownik Marcin Siudziński, dowódca 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej, przedłużający się remont tłumaczy wzrostem cen za materiały, dlatego muszą działać etapami.
- Niestety, te ceny w Polsce remontów i prac budowlanych wzrosły. Pierwsze pieniądze, które włożyliśmy jako wojsko w ten budynek, to był 2022 rok. Wtedy poprawiliśmy dach i okna. W następnych dwóch latach przekazaliśmy chyba łącznie 3,5 miliona złotych. Teraz kolejne środki do nas spływają i te remonty idą. Może tego z zewnątrz nie widać, ale tam w środku się dzieje. Nie jest tak łatwo też znaleźć firmy, które po przetargu dla wojska są chętne i w stanie sprostać naszym wymaganiom, bo żadnej fuszerki nie chcemy, dlatego to też trwa.
Jak dodaje, przed remontem budynek wewnątrz był w opłakanym stanie. Dlatego gruntowny remont był konieczny.
- Tam jedynie tylko co było, to stał budynek. Wszystko było do wymiany. Poszedł dach do remontu, stolarka okienna, wszystkie instalacje. Oprócz tego trzeba było wymienić piec, dokonać przeróbek centralnego ogrzewania czy instalacji wodno-kanalizacyjnej. To jest gabarytowo duży budynek, więc i dużo kosztuje. Staram się, żeby ten remont poszedł całościowo, żeby nowa siedziba była dumą terytorialsów tarnowskiego 113 batalionu, podobnie jak to mają żołnierze już w Limanowej.
Pułkownik Siudziński jednak nadzieję, że w optymistycznym wariancie, pierwsi tarnowscy żołnierze będą się mogli do nowej siedziby wprowadzić końcem tego roku. Odrębną kwestią jest także parking, którego nie ma zbyt wiele przed budynkiem. Żołnierze jednak prowadzą rozmowy w sprawie przejęcia działki niemal naprzeciw budynku przy ul. Kochanowskiego, przy torach kolejowych, gdzie obecnie jest parking dla autobusów.
Przypomnijmy, wojsko do Tarnowa powróciło jesienią 2022 roku, po ponad 30 latach.