Pani Aleksandra ma troje dzieci, dwoje z nich ma spektrum autyzmu. To jeszcze małe dzieci, ale pani Aleksandra myśli już o ich przyszłości. Bo, jak podkreśla, o ile w Tarnowie i okolicy są przedszkola, szkoły i ośrodki dla autystów, to po zakończeniu edukacji nie mogą oni już liczyć na przeznaczone specjalnie dla nich miejsce.
Są warsztaty, ale to są warsztaty dla wszystkich osób niepełnosprawnych. Oni są wrzuceni do takiego worka, gdzie ktoś ma schizofrenię, ktoś ma zespół Downa, ktoś ma jeszcze inne schorzenia, a oni są bardzo specyficzni. Nie lubią zbyt intensywnego światła, nie lubią dźwięków, może ich drażnić nawet zapach drugiej osoby. W Polsce nie ma ośrodków, one dopiero zaczęły się niedawno budować i budują je rodzice, stowarzyszenia, fundacje
- mówi pani Aleksandra.
Z danych fundacji Autyzm - "Otwieramy się na świat" wynika, że w ciągu 2 lat latach etap edukacji szkolnej zakończy około 50 autystów.
Specyficzne warunki dla dorosłych autystów w Tarnowie ma stworzyć ośrodek wybudowany przez fundacje EMES i przyjaciele - którą prowadzi Marcin Skóra. Z własnych środków sfinansuje inwestycję, która powinna się rozpocząć na początku przyszłego roku.
Problemem jest to, że po ukończeniu 24. roku życia te osoby dorosłe zostają same sobie i zazwyczaj niestety umiejscowione w domu, nie mając żadnej ciągłości w swoim rozwoju, niestety kończą w zakładach psychiatrycznych. Jest to już tylko leczenie farmakologiczne. A ten ośrodek ma dawać szansę rozwoju i adaptacji społecznej
- mówi Skóra.
Pierwszy w Tarnowie i regionie ośrodek dla dorosłych autystów ma być gotowy na wiosnę 2025 roku. Według planów dzięki dofinansowaniu z rządu oraz miasta ma być bezpłatny. Od rana do popołudnia ma w nim znaleźć opiekę i rehabilitacje kilkanaście osób powyżej 24 roku życia. Co dla ich rodziców będzie wybawieniem.
Według danych fundacji Autyzm - "Otwieramy się na świat" na początku roku szkolnego w Tarnowie wydano ponad 200 nowych orzeczeń o spektrum autyzmu u dzieci.