„Cztery procedury już zostały zakończone, jedna jest w trakcie i jedna została przełożona na kolejny rok. Jest wielu chętnych – ci mogą składać wnioski już od 2 stycznia” - wyjaśniała Dorota Krakowska, dyrektorka Centrum Usług Społecznych.

Przez 5 kolejnych lat z dofinansowania do in vitro z budżetu miasta Tarnowa będzie mogło skorzystać każdego roku ponad 40 par. Chętni będą mogli się o to starać już od 2 stycznia bezpośrednio w klinikach Krakowa, Kielc i Rzeszowa, z którymi miasto podpisało umowy.

Program jest skierowany dla osób od 20. roku życia do 42. w przypadku kobiet i do 50. roku w przypadku mężczyzn.

Miasto w ciągu 6 lat funkcjonowania programu ma na niego wydać 900 tysięcy złotych. W sumie ma z niego skorzystać 180 par, a założonym w programie efektem ma być co najmniej 54 narodzin dzieci.

Listę klinik realizujących miejskich program, do których należy się zgłaszać można znaleźć na stronie: https://cus.tarnow.pl/program/miejski-program-in-vitro/

Natomiast upadł pomysł dofinansowania z budżetu miasta do leczenia przyczyn niepłodności metodą naprotechnologii, który powstał w środowiskach katolickich w kontrze do in vitro. Obywatelski projekt zyskał 1300 podpisów poparcia i miasto przekonywało, że jest na niego otwarte. Ale urzędnicy zaznaczali, że pomysłodawcy muszą napisać specjalny program, jak to miało miejsce w przypadku in vitro, który uzyska pozytywną opinię Agencji Technologii i Certyfikacji Medycznej.

Jednym z problemów okazała się już sama nazwa NaProTechnology, która jest zastrzeżona. Inicjatorzy obawiali się też, że jeśliby nawet udało się przejść całą procedurę uchwalenia takiego programu dofinansowania w Tarnowie, to nie mieliby wpływu na to, kto by go realizował i czy robiłby to zgodnie z ich intencjami.