Czym Tadeusz Rzepecki chciałby się zająć w tarnowskiej radzie miejskiej? "Na pewno infrastruktura, sport. Młodzież musi mieć gdzie ćwiczyć, grać i nie tylko. Nie powinni tylko chodzić po osiedlach i niszczyć teren. Do tego bezpieczeństwo, ale tam jest ciasno. Rzeczy komunalne i sport na 6 miesięcy to dużo. Jako doświadczony członek różnych środowisk społecznych dam sobie radę. Byłem zawodowcem w PSP, mam doświadczenie w różnych sytuacjach. To podsumowanie mojej kadencji. Nie jestem młodzieżowcem, ale siła jeszcze jest" - mówi.
O mały włos nie udałoby się w ogóle obsadzić brakującego mandatu tarnowskiego radnego ze względu na przepis, który mówi o tym, że na 6 miesięcy przed kolejnymi wyborami samorządowymi nie organizuje się wyborów uzupełniających. Te mają się odbyć w kwietniu przyszłego roku. W tym przypadku zaważyło kilka dni, że udało się taką zmianę przeprowadzić.
Obsadzenie radnego z ramienia klubu Nasze Miasto Tarnów było też kluczowe dla układu sił w tarnowskiej Radzie Miejskiej. Gdyby takiego uzupełnienia nie udało się przeprowadzić, Koalicja Obywatelska oraz klub Nasze Miasto Tarnów miałby problem z utrzymaniem większości głosów w Radzie Miejskiej. Koalicja rządząca miałaby 11 pewnych głosów, nie licząc radnej Krystyny Mierzejewskiej, która nie zawsze popiera decyzje klubowe. Tyle samo, czyli 11 głosów ma w tarnowskiej radzie miejskiej PiS. Po objęciu mandatu radnego przez Tadeusza Rzepeckiego Koalicja Obywatelska oraz klub Nasze Miasto Tarnów teoretycznie mają 12 pewnych głosów.
- Wszystko się wyjaśni. Natomiast ja nigdy nie byłem zwolennikiem, że ktoś coś mi każe. Mam swoje sumienie, uwagi, ewentualnie możemy w ramach klubu Nasze Miasto Tarnów dyskutować na różne tematy. Na pewno będę chciał uzupełnić skład mojego klubu i nie przynieść mu wstydu - mówi nowy tarnowski radny Tadeusz Rzepecki.