Przede wszystkim trzeba wykonać projekt techniczny, budowlany, ponieważ musi tam być wykonanych sporo prac budowlanych, adaptacyjnych, po to, żeby można było tam wprowadzić ludzi. Naszym założeniem jest to, aby nie wprowadzać jakichś dużych zmian. Zależy nam, żeby piwnice pozostały w takim stanie, w jakim były, kiedy tam była siedziba Gestapo i więzieni tam byli ludzie. Jest duża szansa, żeby wygląd tych piwnic został utrzymany
- mówi Kazimierz Kurczab dyrektor Muzeum Ziemi Tarnowskiej
Dyrektor dodaje, że Izba Pamięci w piwnicach kamienicy przy Urszulańskiej 18 mogłaby zostać uruchomiona w 2026 roku. Niestety, właściciele piwnic sąsiedniej kamienicy, gdzie zachowały się napisy więźniów Gestapo na murach i drzwi do cel, nie zgodzili się na ich sprzedaż. Twierdząc, że trzymają tam węgiel na opał mimo propozycji ze strony MPEC-u na zamianę ogrzewania na miejskie.
Fot. Fundacja Antyschematy 2 (napis: "Kałużyńska Izabela, Nie dają jeść")
Fot. Fundacja Antyschematy 2
Fot. Fundacja Antyschematy 2
crop_free
1
/ 3
O utworzenie Izby Pamięci w dawnym więzieniu Gestapo od dawna zabiega obecny wicemarszałek województwa małopolskiego Ryszard Pagacz.