Tarnów w śledztwie dotyczącym zmowy przetargowej ma status pokrzywdzonego, czyli ma dostęp do materiału dowodowego. To nie tylko zeznania świadków, ale także niedawna opinia biegłego dotycząca rzeczywistych kosztów budowy łącznika. Jak udało się nieoficjalnie dowiedzieć Radiu Kraków, na podstawie tych materiałów tarnowski magistrat wystąpił do wykonawców budowy łącznika o około 26 milionów złotych odszkodowania za poniesioną szkodę. Właśnie tyle miasto miało przepłacić za budowę łącznika z autostradą.
Żądanie odszkodowania obejmuje także ponad 13 milionów złotych - to kwota unijnej dotacji na budowę łącznika, którą Tarnów ostatnio zwrócił w obawie przed możliwymi dużo większymi konsekwencjami zmowy przetargowej. W sumie tarnowski magistrat chce od wykonawców inwestycji, jeszcze przed zakończeniem śledztwa w sprawie zmowy przetargowej, około 40 milionów złotych w ramach ugody.
Takie wezwanie jest jednak procedurą standardową w tego typu postępowaniach, zazwyczaj wyprzedza pozew o odszkodowanie. Wezwani do ugody nie muszą nawet na taki wniosek odpowiadać. Na razie jednak sąd nie powiadomił jeszcze spółek Mota-Engli oraz Strabag o propozycji magistratu.
Po tym jak byli pracownicy Strabaga ujawnili przed sądem w Brzesku m.in. mechanizmy związane ze zmową przetargową, spółka wydała oświadczenia, w którym napisała m.in. że „Działania pojedynczych osób nie mogą przekreślić wieloletniego dorobku osób pracujących codziennie na sukces firmy. Wszelkie praktyki naruszające obowiązujące regulacje traktowane są, jako działanie na szkodę spółki”. Dlatego trudno się spodziewać, że Strabag będzie się poczuwał do winy i sprawa zakończy się polubownie. Wszystko na to wskazuje, że magistratowi pozostanie domagać się odszkodowania od wykonawców podczas procesu w sądzie cywilnym, który może potrwać latami.
Wezwanie do próby ugodowej zostało przygotowane przez krakowską kancelarię, którą kilka miesięcy temu Tarnów wynajął do reprezentowania interesów miasta w śledztwie w sprawie zmowy przetargowej. Miasto wzywa do ugody firmę Strabag oraz Mota-Engil ponieważ trzeci z wykonawców budowy tarnowskiego łącznika z autostradą, firma Poldim jest w upadłości. W takim wypadku urzędnicy mogą zgłosić wierzytelność do Sądu Rejonowego w Tarnowie. Taki wniosek na razie nie wpłynął.
(Bartłomiej Maziarz/ko)