- Prokurator w tej sprawie prowadzi dochodzenie, w związku z tym więc potrzebujemy prawników, którzy w tej sprawie będą naszymi pełnomocnikami. Już dziś miasto ma status pokrzywdzonego, a jeżeli rozpocznie się proces będziemy mogli być również oskarżycielem posiłkowym. Przed nami jeszcze proces o odszkodowanie, którego będziemy żądali. Z dużą dozą pewności możemy powiedzieć, że miasto zapłaciło więcej niż powinno -  tłumaczył Roman Ciepiela prezydent Tarnowa.

Tarnowski łącznik z autostradą kosztował około 40 milionów złotych. Tymczasem podczas śledztwa przedstawiciele firmy budowlanej przekonywali, że dało się go wybudować nawet za mniej niż 15 milionów złotych.

Jak już informowaliśmy w Radiu Kraków, Tarnów dobrowolnie odda 17,5 mln złotych unijnej dotacji przyznanej na budowę łącznika z autostradą. Być może ta decyzja uchroni miasto przed ryzykiem utraty dużo większej kwoty. Mogło to być 48, a nawet 80 milionów złotych.  CZYTAJ

 

(Bartek Maziarz/ew)