Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Tarnow: ABW instruuje urzędników magistratu

  • Tarnów
  • date_range Czwartek, 2014.04.10 15:24 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:50 )
Tarnowski magistrat ma wytyczne od ABW, jak postępować podczas rozmów z Ryszardem Ścigałą. Jak przyznał wiceprezydent Henryk Słomka Narożański - urzędnicy na wniosek służb zostali pouczeni przez niego, że po każdej rozmowie w Urzędzie z zawieszonym w swoich obowiązkach prezydentem Ścigałą - muszą sporządzić specjalną notatkę.


Notatka musi być sporządzona przez urzędnika, z którym rozmawiałby zawieszony w obowiązkach Ryszard Ścigała, potem musi zostać przekazana wiceprezydentowi lub sekretarz miasta - ci przekazują ją następnie do odpowiednich służb.


Ryszard Ścigała jest zawieszony w obowiązkach Prezydenta Tarnowa od czasu opuszczenia aresztu - nie może sprawować swojej funkcji, a zawieszenie sprawia, że urząd nie wypłaca mu także pensji.


Jak udało nam się jednak dowiedzieć, zawieszony prezydent po opuszczeniu aresztu przedstawił zwolnienie lekarskie w magistracie - to obowiązywało do środy 09.04.

Zgodnie więc z przepisami, po wyjściu z aresztu przez 14 dni wynagrodzenie chorobowe - czyli 80 % pensji - Ryszardowi Ścigale płaci tarnowski magistrat, mimo zawieszenia w obowiązkach. Od 15 dnia zwolnienia obowiązek płacenia 80 % pensji powinien przejąć ZUS.



Sekretarz miasta Aleksandra Mizera, przyznała jednak w rozmowie z reporterem Radia Kraków, że ZUS wysłał już do urzędu swoje stanowisko w tej sprawie. Zakład, w związku z zawieszeniem prezydenta w obowiązkach, w wypadku przedłużenia zwolnienia lekarskiego nie będzie wypłacał mu zasiłku chorobowego.



Na Ryszardzie Ścigale od 27 września ubiegłego roku ciąży zarzut korupcyjny - przyjęcia 70 tysięcy złotych łapówek za faworyzowanie firmy STRABAG podczas przetargów w tarnowskim magistracie. Opuścił areszt 27 marca po wpłaceniu 450 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.



Obrońcy Ryszarda Ścigały złożyli zażalenie na wysokość poręczenia i zawieszenie Ścigały w obowiązkach prezydenta - Sąd Okręgowy w Nowym Sączu jednak zażalenie oddalił.

Wysokość poręczenia majątkowego została utrzymana na wcześniej ustalonym poziomie 450 tys. zł, a prezydent nie będzie mógł wrócić do pracy. Sąd podtrzymał bowiem w mocy także bezterminowe zawieszenie Ścigały w obowiązkach służbowych.


Zapis rozmowy z wiceprezydentem Henrykiem Słomką-Narożańskim.





Panie prezydencie, czy pan prezydent Ryszard Ścigała próbował się z panem kontaktować?

Nie.

Czytał pan wywiad w TEMI?

Przeczytałem.

Pan prezydent dosyć łagodnie się tam z panem obszedł.

Bez komentarza.

Będzie jakiś zakaz dla pana urzędników, żeby nie kontaktowali się z panem prezydentem?

Nie ma zakazu, są postanowienia sądu, z których jednoznacznie wynika, co panu prezydentowi wolna, a co nie. Ja te postanowienia przekazałem podczas poniedziałkowej narady, na której zawsze przekazuje się istotne sprawy. Mając postanowienie, mając informacje z ABW, jak się mamy zachowywać, zostałem zobowiązany do przekazania tych informacji pracownikom.

Żeby się nie kontaktowali, czy żeby uważali?

Co dokładnie mają robić. Kiedy pan prezydent przyjdzie, po prostu musi być spisana notatka, która musi być przekazana do najwyższego kierownictwa – do pani sekretarz albo do mnie i stamtąd musi zostać przekazana dalej. Nie ma zakazu rozmowy, bo rozmawiać można z każdym, tylko, żeby został ślad po rozmowie, czego ona dotyczyła. Trudno, żeby przyjść do urzędu i rozmawiać o pogodzie.

Panie prezydencie, ABW cały czas w urzędzie jest? Sprawdza jeszcze jakieś dokumenty?

Dawno panów nie było, odpukać.

Pan prezydent w tym wywiadzie krytykował po raz kolejny te zmiany organizacyjne w magistracie, jeśli chodzi o likwidację centrów. Z punktu widzenia tego czasu to była dobra decyzja?

Z punktu widzenia tego czasu, oceniam ją jako dobrą decyzję. Oprócz tego mam opinię ludzi, którzy się zajmują zarządzaniem, że centra, które wprowadził pan prezydent są już przestarzałą formą zarządzania.

Czy do magistratu przyszło zwolnienie od pana prezydenta?

Mam wiedzę, że zwolnienie jest.

Lekarskie zwolnienie?

Lekarskie, tak.

Ewentualne przedłużenia zwolnień pani Skrzyniarzowej?

Pani Skrzyniarz systematycznie przynosi zwolnienia. Trudno mi tutaj dyskutować nad decyzją lekarza. Myślę, że pani doktor, która wydaje te zwolnienia, wie, co robi i pani Skrzyniarz jest tak chora, że faktycznie nie może przyjść o pracy.




(Agnieszka Wrońska/Bartek Maziarz)

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię